Wpis z mikrobloga

@schabowy_krzyzakowy: no chyba, że akurat to ten zły wygra, ale spokojnie bo w następnej części cofają się w czasie i wszystkie dramaty będą znowu gówno warte ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:


@DanteMorius: no chyba że to serial Lego Ninjago... Młodszy syn to oglądał kiedyś pasjami - i tam nawet jak dobrzy zwyciężyli, to okazywało się że tak naprawdę to jest
@schabowy_krzyzakowy: no ale jak ktoś lubi taki typ kina sobie pooglądać (ma być dużo efektów i #!$%@?) to co w tym złego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

nielubienie totalnie słabych filmów bez fabuły i jakichkolwiek zaskakujących momentów


@Ogau: czyli nie jesteś fanem "ambitnego" kina alternatywnego, jak rozumiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak naprawdę nie tyle nudny jest ten schemat (dobro zawsze zwycięża) ile ten w opór oklepany motyw, że antagonista może być geniuszem, który równie dobrze mógłby walczyć z psem, bo ten dobry bohater jest tak żałośnie słaby. No ale kiedy już jest wszystko stracone, to nagle ten super bohater ma IQ 2137, w sekundę nabiera niesamowite umiejętności, w międzyczasie mógłby skreślać totka, taki ma przypływ farta, a jego przeciwnik... no cóż, z