Wpis z mikrobloga

@samot: lornetka wcale nie jest koniecznością, ale nie zawadzi.

Weź coś na komary, jakiś dobry specyfik typu mugga.

Nie mówię o takich oczywistościach jak krem z filtrem UV, węgiel, stoperan, dolary na wymianę na kenijską walutę.

Może jakieś slodycze dla dzieciaków jak będziecie przejeżdżać przez biedawioski. Najlepiej coś co można wyrzucić z auta i się nie pobrudzi a jednocześnie nie zniszczy zębów, np. jakieś gumy do rzucia.
@Pan_Nimbus:

Może jakieś slodycze dla dzieciaków jak będziecie przejeżdżać przez biedawioski. Najlepiej coś co można wyrzucić z auta i się nie pobrudzi a jednocześnie nie zniszczy zębów, np. jakieś gumy do rzucia.


przewietrz się trochę - targać tysiące km słodycze czy cokolwiek innego, żeby murzyńskie dzieci to poźniej oddały starym, którzy to #!$%@?ą na targu i one z tego nic nie będą miały, a wszytko to po to, żeby biały z