Wpis z mikrobloga

Co tu się dzieje na tagu :D Kilka dni mnie nie było i takie zmiany. DoBo (na razie) odeszło do lamusa, królem został spalony burger, Bajnans się zesrało i stwierdziło, że nie będzie ludziom wypłacać ich pieniędzy (ale funds are safu!) i ogólnie widzę że w komentarzach ludzie skaczą sobie do gardeł. Chociaż w sumie to ostatnie to nic nowego.

A u mnie po staremu - pojechałem w piątek odwiedzić rodzinę na cmentarzu, uprzednio wrzuciwszy kilka stówek w burgera. Siedzimy wczoraj wieczorem ze szwagrem i gadamy o krypto, patrzę - kurs sobie wesoło rośnie, ja już mam kolor lambo wybrany, łycha się leje 10 L, ogólnie ciekawy wieczór. Wstaję rano i "O #!$%@?", jak kurs #!$%@?ło to myślałem że jeszcze nie wytrzeźwiałem i mam zwidy :D Dobra, sprzedajemy! Zaraz zaraz Kilof, przecież Ty masz nowy telefon! A metamaska zainstalowałeś?! OCZYWIŚCIE NIE!!! No żesz w ryj! W domu będę dopiero wieczorem, mam nadzieję że kurs się utrzyma.

A potem to już sami wiecie - nerwowe obsertwowanie sytuacji, Łażenie między grobami z telefonem w ręku i przełączanie, to Wykop, to Poocoin. I ta wszechobecna czerwień. Na szczęście byłem na cmentażu więc nikt za bardzo nie zwracał uwagi na moje łzy. "Musiał umrzeć mu ktoś bliski" słyszę za plecami a ja wiem, że to umarły moje marzenia i nadzieja na lepszą przyszłość. Potem pośpieszna droga do domu i odpalenie kompa. "Jeszcze jestem zarobiony" powtarzam w myślach, "pojawia się trochę zieleni" i nadzieja odrzywa na nowo. Miałem wyciągnąć wkład z nawiązką i obserwować rozwój wydażeń, ale... Coś we mnie pękło. Tyle skrajnych emocji, tyle wrażeń przez cały dzień. I ja tutaj z wami (chociaż tylko duchem, bo OCZYWIŚCIE na Wykop też się na nowym telefonie nie zalogowałem!), dopingowałem, płakałem, krzyczałem, ogólnie przypomniał mi się ogólniak. I wiecie co? Czegoś takiego nie można wycenić. Ta data przejdzie do historii Mirko, tak jak wiele dat przed nią i mam nadzieję jeszcze wiele dat po niej. Pieniądze można zarobić, ale czegoś takiego już chyba nie przeżyjemy (w tym tygodniu).

I podjąłem decyzję:

#kryptowaluty #burgerburn #dogebonk
źródło: comment_1635788819x46RkCHmLx07zitke2N8ck.jpg
  • 15
@Zayebiosaurus-Rex: No bo darła łacha! I to z dwóch powodów: 1. Nie zainstalowanie takich rzeczy przy zmianie sprzętu jest do mnie niepodobne, bo zwykle przykładam do tego wagę i ona o tym wie. 2. Zwykle nie przejmuję się pieniędzmi, a tu takie coś... Mam jeszcze jeden telefon prywatny, gdzie te wszystkie apki są wgrane, ale zostawiłem go w mieszkaniu... I to też jest wyjątkowa sytuacja. A przekonała mnie do częściowego keszowania