Wpis z mikrobloga

#budowadomu #kredythipoteczny #doradcafinansowy
Halo Mirasy i Mirabelki
Stoję przed sporym dylematem, chodzi o finansowanie budowy domu. Kilka lat temu ułożyłem sobie plan. Po rodzinie zostało mi przepisane mieszkanie, dzięki czemu w ogóle zacząłem rozważać budowę domu. Plan jest taki, że mieszkanie miałem zamiar wynająć a pieniazki z wynajmu miały być przeznaczone na ratę kredytu, no i jakieś 5 lat temu wydawało mi się to najbardziej rozważne posuniecie. Na chwilę obecną zważając na sytuację panującą w Polsce i na świecie zaczynam się zastanawiać czy to dobry pomysł. Symulacja kredytu na ta chwile wygląda tak że biorąc 350 tys zł mam do spłaty ok 500 tys. Biorąc pod uwagę inflację i prognozę podwyższenia stóp procentowych podejrzewam że kwota do spłaty może wynieść nawet koło 600 tys. I teraz najważniejsze pytanie czy nie lepiej byłoby sprzedać mieszkanie dobrać jakiś skromny kredyt bądź samemu dozbierac brakującą resztę i olać Bank czy kontynuować swój plan. Jak myślicie ? Proszę o argumenty za bądź przeciw
Pozdrawiam !
  • 7
@Volish: w sumie to wszystko zależy od twojej sytuacji i podejścia, jedni zostawiliby mieszkanie, inni by je spieniezyli itd. Kolejna rzeczą są zarobki, jeśli sporo zarabiasz to na luzie wchodziłbym w kredyt, jeśli zarabiasz mało i budżet mógłby się w perspektywie podwyżki stop do x poziomu nie spinać to lepiej nie ładować sie w większy kredyt tylko sprzedać mieszkanie i dobrać ile trzeba itp. No po prostu kwestia dobrych wyliczeń i
@SOIOWER: najbardziej mnie boli fakt że prawie drugie tyle co wezmę będę musiał oddać bankowi, do tego perspektywa 25 lat patrząc na to co się dziś na świecie dzieje nie napawa mnie optymizmem, teraz jest dobrze jeśli chodzi o kasę koło 2k miesięcznie mogę zaoszczędzić, ale co będzie później ? Żona przymierza się do wychowawczego więc odpadnie jej skromna wypłata na jakieś 2 lata. Naprawdę sam nie wiem co zrobić, dlatego
@Volish: Możesz wziąć kredyt, a jak stopy wzrosną dużo/pogorszy Ci się stan finansowy, to możesz sprzedać mieszkanie i nadpłacić kredyt i nie stracisz nic na tym