Wpis z mikrobloga

@eM-Ka W sumie jestem bardziej fanką starszych utworów, w te ostatnie płyty już nie potrafię się tak wczuc :D

Ale z najnowszych to "Harvest" był ciekawy, bo poszli bardziej w stronę folku i było małe WTF przy słuchaniu pierwszy raz. I z płyty z 2015 męczyłam kiedyś do porzygu "the greatest show on the earth" i "apenglow"
@Fosfofruktokinaza: O cholera, dopiero teraz patrzę na daty tych piosenek i zmiany wokalistki. To były lata 2007-2008, o #!$%@?... o.O

I widzę, że znów mają inną wokalistkę. Tarja to legenda i ją #!$%@? ( xD ) ale Anette dawała radę bo nie podrabiała stylu, któremu i tak by nie dorównała tylko śpiewała swoje i mi to pasowało, myślałem, że zostanie do końca.

Ją też #!$%@? (xD²) i zastąpili ją babką, która
@Fosfofruktokinaza:
Bardzo dobrze, akurat może w końcu uda mi się znajomych namówić bo coś oporni są ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@eM-Ka:
Skoro cały zespół chciał się rozstać z Tarją to coś tam musiało mocno nie grać, po co się mieli męczyć na siłę.

Porównywanie Floor i Tarji to jeszcze jak Cie mogę, ale pisać że Anette była lepsza od Floor z tym popowym brzmieniem (i brakiem
@mis177: Nie no zgadzam się, czasami ego wywala w kosmos i co poradzić. Ale po takich przebojach jakie mają w dalszym ciągu to dziwne, że ciągną to pod tą samą banderą. Ten zespół to tak samo nadal Nightwish jak dzisiejsze Queen bez Freddiego, GnR bez Axela i Slasha i inne tego typu wielkie nazwy bez członków, którzy tworzyli mocny trzon zespołu.

Znaczy mi chodzi o głos Anette na nagraniach z płyty