Wpis z mikrobloga

W mojej opinii 8,5 na 10. Jedynie postać „ruskiego naukowca” była kompletnie nietrafiona. Nie pasował już do konwencji filmów z aktualnym Bondem. Ta ww. postać pasowałaby do filmów z Brosnanem.
@WilliamKid: a mi wlasnie pasowal. Troche faktycznie przypominal ruskiego z Goldeneye ale mysle ze moglo o to chodzic zeby nawiazac do kazdej ery bonda (w sensie kazdego aktora)
Ja mialem za to duzy problem z motywacja zlego i mam wrazenie ze wycii troche scen z nim