[Skatedog]

Od kilku miesięcy rozważam kupno kaszlaka jako taki "hobby" samochód do dłubania i zrobienia na igłe.
Home office jest dla mnie mega męczące a między sezonami na moto mi się mega nudzi, oczywiście jako drugi samochód.
Znalałem jednego, niedaleko mnie - rocznik 1990, szary, wygląda na bardzo spoko stan za nawet całkiem okej sosy (do 9k),

Znajomi jak słyszą o pomyśle, to ofc "Durr, musisz to przecież ubezpieczyć, trzeba włożyć w to minimum 10k, po co jak masz już samochód hurr" - mam miejsce w garażu i warsztat w którym raczej mógłbym ogarnąć większość rzeczy.

Uważam że nawet jakbym za rok czy dwa stwierdził że to wale bo to faktycznie finansowo nieopłacalne, to myślę ze raczej nie starcę więcej niż kilka tysi, a od zawsze chciałem mieć kaszlaczka (Wujek i matka też mieli więc mam też sentyment z dzieciństwa).

No i teraz pytanie, poza klasycznymi miejscami korozji (pod kołem zapasowym, progi, podłoga itp), stanem silnika, to na co jeszcze zwracać uwagę?
Czy to prawda że wszystkie "ELX" eleganty są "gorsze" niż te poprzednie?

Czy wypali czy nie, to i tak chyba spoko doświadczenie imo.

#maluch #126p #fiat126p #motoryzacja

[danielek_czarodziej]

@Skatedog: imo bez sensu. Po pierwsze to #!$%@? warte są te samochody. Po drugie majsterkowanie przy tym to żadna przyjemność, bo jest to zwyczajnie zbyt prosta konstrukcja. Serwisowanie współczesnego roweru jest trudniejsze niż malucha. Po trzecie nawet jak go doprowadzisz do perfekcji to przyjemność z jazdy jest zerowa. Na żadnych zlotach też raczej nie będzie doceniony, chyba że na zlotach malucha, ale to chyba mocno boomerskie. Kup lepiej jakieś starsze i

[ayyy_lmao]

@Skatedog: PS mnie ubezpieczenie malucha (1991 roku) kosztuje 230 zł to nie są jeszcze pełne zniżki bo mam go 3 lata.

[Skatedog]

@danielek_czarodziej: Czy ja wiem, więcej już na pewno nie będzie lol, a myślę że za kolejne 5 lat będzie warty jeszcze więcej. Ja właśnie raczej sporadycznie dłubałem przy samochodach, a zawsze chciałem umieć jakieś podstawy, i raczej wiesz nie chce jeździć na żadne zloty i robić circle jerka, raczej dla własnej frajdy i nowego hobby.
Patrzyłem co można dorwac, raczej same karoserie a na to fajnie mieć raczej osobny garaż albo

[huudyy]

@danielek_czarodziej: propsuje @Skatedog: jak już musisz koniecznie to małe gówno to klasyka - linka rozrusznika, uszczelka. Aczkolwiek zdecydowanie wolałbym coś innego niż ten szmelc XD

[ayyy_lmao]

@Skatedog: el i elx są troszeczkę bardziej niezawodne i łatwiejsze w naprawie, bo mają zapłon elektroniczny na nanopleksie. Nie musisz kręcić aparatem żeby ustawić zapłon.
Reszta pod względem mechaniki to delikatne różnice.
Ale mają gorsze lakiery, bo ekologiczne, są też brzydsze, w środku wali Cinquecento a nie maluchem.

Części niestety są już drogie, ja remont kapitalny silnika zrobiłem za dobre 3000 zł. I to jest koszt części, a zostaje jeszcze regeneracja

[Skatedog]

@huudyy: Rozglądałem się za skodami 120 albo 105, ewentualnie poldkami albo Dużymi Fiatami ale liczą sobie za nie o wiele większe sosy i są na drugim końcu polski, mam jakiś sentyment do malczana, dzięki za info!

[Skatedog]

@ayyy_lmao: Właśnie ta deska od cienkiego mnie mega irytuje i odstrasza, mój wuja miał kapliczkę, ciotka już tego "po lifcie", dzięki wielkie za info!

[huudyy]

@Skatedog: sentyment sentymentem, ale ładowanie kasy dla samego faktu jest.. Nieracjonalne ( ͡° ͜ʖ ͡°) już, bym wolał skodę rapid ogarnąć

[ayyy_lmao]

@Skatedog: no ja bym chętnie zamienił się i oddał swojego FL-a za Skodę 120.

[Skatedog]

@huudyy: Wiesz, każdy ma swojego "króliczka" którego by chciał, generalnie co byś nie kupił do 8k z tych kategorii to i tak i tak będziesz musiał wyłożyć, ile to już zależy od tego jak blisko oryginału byś chciał być.

[3.....2]

@macgajster obczaj

[Grendal]

Szkoda czasu na takie gonwo. Jak nawet w superstanie to i tak okropny samochód.

[Iskaryota]

@Skatedog: ja bym kupił jednak coś nowocześniejszego, ale nadal co raz rzadszego na naszych ulicach. Coś w stylu Cinquecento albo jakieś małe Daihatsu. Może Tico?

[JudzinStouner]

@Skatedog: Maluch to #!$%@? gówno. Nie pojmuję, ze ktoś może chcieć tym jeździć z nieprzymuszonej woli.

[sliwowica]

@Skatedog: Po nastawieniu widzę, że się trochę napaliłeś na malacza, od siebie dodam tylko, że kaszlaka nie da się zrobić na igłę bo tam ciągle się coś poerdoli :P Bendix rozrusznika, prądnica, pękające przeguby przez co tracisz cały napęd i auto stoi, notorycznie sypiące się skrzynie biegów przez co brakuje któregoś z biegów, no i te nieszczęsne bębny hamulcowe... Ludzie już zdążyli zapomnieć jakim syfem był ten samochód, stopień skomplikowania zerowy,

[lucasqbik]

@Skatedog: kup. Jak to mówił klasyk : „ spełnione marzenia nie maja ceny „

[bialy_wilk]

@Skatedog: hobby to hobby. Kupuj i działaj. Wszyscy gadają jak byś miał robić inwestycje. wjb ma ci to Mirek sprawiać przyjemność. Wiec nawet nie wiem po co pytasz się naszej #!$%@? społecznosci ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[622732]

@Skatedog: ja bym kupił takiego z końca produkcji, 2000 rok. Ehh na takim uczyłem się jeździć.

[b.....k]

@Skatedog: kaszlak to produkt samochodopodobny. Skoda kasy i pracy na to gówno na którym i tak nie zarobisz, a zero przyjemności z posiadania i eksploatacji. Odradzam pakować się w takie coś.

[zdupydomordyzaury]

@Skatedog: Ja tak kupilem poloneza. To pierwszy samochod ktorym jezdzilem chociaz tez szukalem w kaszlakach. To ze to prosta konstrukcja to dobrze, zrobisz sobie wszystko przy piwie i grillu. Dostepy dobre, nawet jak sruby sie urwa to podejdziesz wszedzie wiertarka. Jak chcesz to robic na luzaku i hobbistycznie to polecam, nie napsujesz sobie nerwow dziwnymi rozwiazaniami technicznymi.