Wpis z mikrobloga

  • 147
Dwa miesiące temu przyjęli mnie do pracy jako animatorka zajęć dla dzieci (wakacyjnie, ale zajęcia przedłużone na rok szkolny). Trochę popracowałam, a szefowa wysłała mnie na jakieś szkolenie. No i tak wyszło że teraz musiałam jednak zmienić pracę na której o wiele bardziej mi zależy, a szefowa została bez pracownika (,). Poinformowałam, dałam wypowiedzenie (była umowa zlecenie). Przepracowałam wypowiedzenie i w sumie koniec. Ona chce podobno pójść do prawnika ( ͡° ʖ̯ ͡°) i jeszcze mam jedno pytanie: zawsze dostawałam pieniądze do piątego dnia miesiąca (tak było w umowie). Wypada mi teraz napisać pytanie kiedy otrzymam wynagrodzenie? Czy trochę nie wypada? Wiem że głupio ale kurde prawie 40 godzin czyli ponad 1100zl i szkoda tego ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pracbaza #januszebiznesu #rozowepaski
  • 78
  • Odpowiedz
@Babojadek: ja #!$%@?, przeprosiłaś swoją panią chociaż, że śmiesz zrezygnować? weź wyhoduj sobie odwagę i nie daj się #!$%@?ć, bo w odwrotnej sytuacji baba nie miałaby żadnych skrupułów wywalić cię bez ceregieli, gdybyś tylko przestała być potrzebna
  • Odpowiedz
@Babojadek: niedawno dostałam bolesną lekcję i mogę Ci napisać z cała stanowczością: pytanie, domaganie się, czy oczekiwanie wypłacenia wynagrodzenia za wykonaną pracę nie jest arogancją ani nietaktem. Nie miej skrupułów ani sentymentów.
  • Odpowiedz
@Babojadek: Na umowie zlecenie nie chroni Cię kodeks pracy tylko kodeks cywilny co oznacza, że sama musisz dbać o swoje interesy, a Twoja szefowa nie ma po co iść do prawnika, bo sama łamie prawo zatrudniając ludzi na pełny etat na podstawie umowy zlecenia, Ty zaś możesz ją zgłosić do pipu, urzędu skarbowego i zusu, jeszcze Ci wypłacą zaległe składki, a ona dostanie piękną karę grzywny w wysokości 30 tys PLN
  • Odpowiedz
@userrrr zgadza się. Z tego co pisze opka nie wiem czy to pełen etat skoro przepracowała 40h ale nadal umowa zlecenie to miecz obosieczny ¯_(ツ)_/¯ podejrzewam że opce zlecenie i tak się opłaca, a Grażyna niech idzie na bigos a nie do prawnika
  • Odpowiedz
@Goronco: Wydaje mi się, że pracowała na pełny etap ew jej szefowa robi to samo co biedronka czyli zatrudniają na niepełny etat a pracownicy w rzeczywistości rypią pełny etat, bo biedronka omija tym inspekcje pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Kobieta ma obowiązek zapłacić ci w terminie co do złotówki, jak tego nie zrobi to wtedy może iść do prawnika aby się dowiedzieć ile więcej będzie Ci winna, jak ty ją pozwiesz do sądu o zaległe wynagrodzenie + odsetki + koszty sądowe. Tu się nie ma nad czym zastanawiać.
  • Odpowiedz
@Babojadek: według mnie to Pracodawca mógłby dochodzić jakiegokolwiek odszkodowania tylko w momencie, gdyby to szkolenie o którym mówiłaś wiązało się z podpisaniem lojalki np. na przepracowania jakiegoś okresu lub w przypadku szybszego odejścia z pracy: zapłaty kwoty za szkolenie. Podpisywalaś coś takiego?
  • Odpowiedz
  • 47
@Babojadek napisz oficjalnie mailem że jest przekroczony termin zapłaty. Potem wysłałabym wezwanie do zapłaty listem poleconym a jak nie zapłaci to sprawa do sądu. Zero sentymentów. I tak zachowałaś się bardzo w porządku.
  • Odpowiedz