Wpis z mikrobloga

Jaki to jest smutek jak widzę na spacerach, że 80procent właścicieli psów nie potrafi nad nimi zapanować. Brak socjalizacji, rzucanie się na każdego psa, zero reakcji właściciela i/albo pies totalnie olewa. Po komu psy (w mieście) skoro nie umiecie nawiązać z nimi więzi?
Mamy takie czasy, że behawiorysta, szkolenie, książki czy nawet darmowe filmiki w necie są na wyciągnięcie ręki. Więc #nierozumiem i #zalesie
#pies
  • 14
@addicted44 Klasyczne wrzucanie do jednego wora. Od razu zakladasz ze jak ktos ma psa nadpobudliwego czy reaktywnego to od razu nic z nim nie robi i ma to w dupie a najczesciej to nieprawda. Szczególnie psy po przejściach czy ze schronisk potrzebuja czasu. Psy sa różne a trening jest procesem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@JoMaHaa: no i nie tylko męczące ale i szkodliwe


@addicted44: jako bonus dodaj psy które łażą na długiej/rozciąganej smyczy które podlatują od dupy strony. No #!$%@? jak cię minąłem i masz psa na smyczy, to go #!$%@? "miej", a nie jak tylko mi z radaru zejdzie to już jest przy dupsku mojego psa


@Rozpierpapierduchacz: o matko 100% tak, mój czasem obejdzie, czasem nie zwróci uwagi, ale większości przypadków się
@addicted44 mieszkam w UK, codziennie chodzę z dziećmi do parku, w którym tez jest dużo psów. Psy spokojne, nie szczekają (nawet w domach rzadko kiedy), nie wyrywają się do dzieci czy dorosłych, czasami tylko na siebie szczekają, ale to rzadkość, często bez smyczy. Nie jestem pewna skąd takie zachowania, obstawiam treningi grupowe lub osobiste, bo widzę tego trochę.