Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Tradycyjnie przed startem sezonu dzielę się „prywatnym” power rankingiem ligi. Takie tam moje przewidywania bazując na sile na papierze, troszkę na sparingach. Oczywiście nie wszystkie składy w 100% domknięte, niektórzy zawodnicy zaraz zostaną wymienieni na innych, więc nie traktuję tego jako super definitywne typy :)

WALKA o UTRZYMANIE:

16. Arka Gdynia: właściwie to na ten moment 100% faworyt do spadku z jednym obcokrajowcem w składzie, zastępami młodzieży w co raz większych rolach i weteranami którzy co raz lepsi i co raz młodsi się nie zrobią. Ten zespół musiałby grać na 130% albo dorzucić z 3 obcokrajowców żeby się utrzymać. Ewentualnie ktoś inny musiałby mieć jakąś zapaść/tarapaty finansowe.
Mocne strony: brak.. no dobra, pozycja 5 z Hrycaniukiem i Boguckim wygląda nie tak źle. Dobrze to jednak za dużo powiedziane.
Słabe strony: jeśli Wilczek i Tomaszewski są najlepszymi graczami w zespole na pozycjach 2-3, to mógłbym tu napisać wszystko.

15. Czarni Słupsk: chciałbym dać wyżej beniaminka bo podoba mi się nawet zagraniczny zaciąg, ale patrząc na inne zespoły to granie 2-ligowymi Polakami, szczególnie na obwodzie, może być dużym wyzwaniem. Myślę że play-off Czarnym nie grozi, ale wcale mnie nie zdziwi jeśli ta „walka o utrzymanie” będzie już nieaktualna w grudniu czy styczniu :)
Mocne strony: mocni jak na niewielki budżet obcokrajowcy (Billiego Garretta ex-NBA jestem ciekaw)
Słabe strony: polska rotacja, ławka na obwodzie

14. Astoria Bydgoszcz: dla mnie to drugi z rzędu nijaki zespół który zbudował trener Gronek. Widzę dużo znaków zapytania, na czele z Litwinem Domarkasem na rozegraniu, regularnym zdobywaniem punktów przez Chylińskiego, odbudową Zębskiego po słabszym sezonie. Zupełnie mnie ta drużyna nie ekscytuje.
Mocne strony: hmmmm upchnęli trzech obcokrajowców pod kosz (Loncar, Herndon, Cavars) – może tuzami oni nie są, ale w porównaniu do innych drużyn, Astoria raczej nie będzie miała problemu z rotacją na pozycjach 4-5.
Słabe strony: odwrotnie do akapitu powyżej – Jorgenson, Domarkas i Pluta jr odpowiedzialni za rozgrywanie to może być ryzykowny pomysł.

WALKA o PLAY-OFFs:

13. Hydrotruck Radom: szybko zaczęli budować skład, pierwsze transfery wyglądały obiecująco, a im dalej w las tym mniej mi się już podobało. Chyba zdziwiłbym się gdyby faktycznie, realnie włączyli się w walkę o ósemkę, ale kto wie. Strzelam że nie wszyscy zawodnicy dotrwają tu do końca roku.
Mocne strony: teoretycznie obwód – Ireland jak na zespół dolnej połówki tabeli jest bardzo wartościowym nabytkiem. Do tego English, ale tylko jeśli zdrowy.
Słabe strony: im bliżej kosza tym słabiej – Ostojić z zeszłego sezonu może i jest w miarę efektywny, za to Kraljević to IMO kot w worku. A wspomagani będą tylko dziadkowym Wallem i Żmudzkim z 2 ligi. W ogóle zagraniczny zaciąg jest IMO mocno średni poza Irelandem. English długo nie grał, Moore grał ostatnio w 2 lidze Hiszpanii, Kraljević grał 7min na mecz w Zadarze w lidze adriatyckiej.

12. MKS Dąbrowa Górnicza: oni budowę składu też zaczęli z wysokiego C, ale podobnie jak w Radomiu każdy kolejny transfer to raczej wygaszanie mojego entuzjazmu co do tej drużyny. Nazwiska czy zagraniczne czy polskie na pozycjach 1-3 nie wróżą wielkiego szturmu na ósemkę, no ale o utrzymanie też nie będą walczyć.
Mocne strony: Sobin to wciąż top5 najlepszych centrów ligi, Mijović (za którym nie przepadam) i Nowakowski (za którym nie przepadam) to całkiem solidne „czwórki” – pod koszem MKS jest okej.
Słabe strony: IMO obcokrajowcy na newralgicznych pozycjach, na których pewnie można sporo wygrać (strzelam że po taniości), ale tyle samo przegrać: Moore słabo odnalazł się w lidze portugalskiej, Fenner do tej pory grywał na peryferiach poważnego kosza. Polscy zmiennicy też nie przekonują: Brenk i Małgorzaciak z 2 ligi, Piechowicz. No obwód jakoś mi nie wygląda poza Lewisem z ligi węgierskiej.

11. Twarde Pierniki Toruń (chyba tak teraz się będą nazywać): nie wiem czy nie na wyrost, ale 11 miejsce tak mi właśnie pasuje. Jeśli trafili z obcokrajowcami to mogą powalczyć o PO, a mogą też skończyć tuż nad strefą spadkową. Przede wszystkim brakować będzie tu zmienników, na ten moment w składzie jest 4 obcokrajowców i 2 wartościowych graczy z polskim paszportem + Kołodziej po poważnej kontuzji.
Mocne strony: naprawdę spora gwiazda w postaci Thompsona – jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego centra ligi belgijskiej zeszłego sezonu. A na pozycji 4 jest przecież niezniszczalny Aaron Cel. Pierwszopiątkowe zestawienie na pozycjach 4-5 śmiem twierdzić że jest najlepsze w lidze.
Słabe strony: tak jak pisałem – mało zawodników do grania, brakuje w ogóle kogoś do Diduszki na pozycji 3.

10. Spójnia Stargard: powiedzmy że to pierwszy zespół w zestawieniu, o którym mogę stwierdzić że nie wygląda jak budowany ryzykownie. Neal na rozegraniu ma papiery na bycie gwiazdą ligi, Śnieg i Szymkiewicz (jeśli zdrowy) to świetny backup na obwodzie w zespole środka tabeli. Może Amerykanie na skrzydłach aż tak nie przekonują, ale też nie wyglądają jakby byli z pierwszej lepszej łapanki. IMO całkiem ciekawie zbalansowany zespół i bez większych dziur w rotacji.
Mocne strony: rozegranie, polska rotacja – Młynarski, Śnieg, Szymkiewicz, Niedźwiecki to więcej niż ma połowa ligi
Słabe strony: hmmm, poza Nealem nie widać kandydata na drugą gwiazdę zespołu, skład wygląda na wyrównany, ale ciężko doszukać się tam ludzi którzy mogą przejąć liderowanie.

9. GTK Gliwice: to już chyba trzeci z rzędu zespół zbudowany w Gliwicach który wygląda na fajny. Może do 3 razy sztuka, bo ostatnie sezony ewidentnie coś nie poszło. Tym razem postawiono na samograjów na obwodzie (Hinds, Woods) i na jako taką solidność pod koszem (Stumbris i Ramstedt – choć Szwed może być lepszy niż się spodziewam). Do tego ich „klasyczna” polska rotacja została wzmocniona Putem. No jest dobrze.
Mocne strony: Hinds w zeszłym sezonie w pojedynkę utrzymał Radom w PLK, teraz niewątpliwie ma wokół siebie lepszych graczy, więc może w końcu w Gliwicach posmakują grania po sezonie zasadniczym. W ogóle to cała pierwsza piątka wygląda bardzo fajnie, a i zmiennicy nie powinni być statystami.
Słabe strony: no nie wiem, dziur za bardzo nie widać, jedyne co mi przychodzi do głowy to to że Hinds z Woodsem to może być broń obusieczna, czasem za dużo szaleństwa to też nie dobrze.

WALKA o CZWÓRKĘ (lub medal):

8. Start Lublin: kibice powinni być raczej umiarkowanie optymistyczni, polska rotacja została uszczuplona o Borowskiego, jakby w jego miejsce doszedł Kostrzewski. Zaciąg zagraniczny wygląda całkiem okej: powrót Taylora, zawsze przydatny Davis, ciekawy DeCosey, a przede wszystkim kandydat na MPV ligi Doron Lamb.
Mocne strony: kontynuacja składu, pierwiastek zajebistości na obwodzie
Słabe strony: Tweety Carter ma rzeszę fanów w Lublinie, ale ma też swoje lata, problemy ze zdrowiem w zeszłym sezonie. Drugiego nominalnego rozgrywającego brak, pucharów też brak, więc kolejnego obcokrajowca już nie będzie. Opieranie rozegranie o Cartera z Pelczarem, wspomaganymi combo-Lambem wygląda jak hazard.

7. Anwil Włocławek: nie wiem czy nie na wyrost… Wygląda to tak że do grania jest 6,5 zawodnika, przy czym 6 jest naprawdę wartościowych (te pół to Bojanowski wracający do PLK po występach w niższej klasie rozgrywek). Pozostali to uzupełnienie składu. Budżet nie jest z gumy, więc wymyślono że podstawowi gracze będą z poziomu powiedzmy okołomedalowego, a zmiennicy po taniości. Rozstrzał tego gdzie może skończyć sezon Anwil jest ogromny.
Mocne strony: naprawdę ciekawe nazwiska sprowadzono do Włocławka – Petrasek z VTB, Bell z dobrym CV, Mathews będący gwiazdą ligi szwedzkiej, powrót Łączyńskiego. Do tego pozostał w składzie człowiek-orkiestra Dykes. Poziom pierwszej piątki jest bardzo obiecujący.
Słabe strony: zmiennicy, szczególnie pod koszem. Olesiński nawet nie wiadomo czy nadaje się do PLK bo wciąż ma problemy ze zdrowiem, Szewczyk jest chyba bardziej potrzebny w szatni niż na parkiecie. Cała nadzieja w tym że trener Frasunkiewicz lubi i chyba potrafi grać small-ballem łatając dziury na pozycji 4 graczami obwodowymi (tak jak Wołoszynem w Gdyni).

6. King Szczecin: cały czas nie do końca przekonują mnie wybory obcokrajowców, nie przekonuje mnie też osoba trenera, natomiast widać gołym okiem że w Szczecinie są pieniądze i w razie czego będzie reakcja. Okolice 5-8 miejsca dla Kinga to już standard i spodziewam się podobnego wyniku w tym sezonie. Na ten moment umieściłbym ich może niżej, ale mają jeszcze jednego obcokrajowca do zakontraktowania.
Mocne strony: o ile nie lubię doświadczonych Amerykanów ze świetnym CV w PLK bo często przyjeżdżają zapuszczeni odcinać tu kupony i z tego powodu Dixon nie budzi we mnie ekscytacji, o tyle pozostali obwodowi wyglądają świetnie – Dorsey-Walker pokazał w Lublinie że dźwiga poziom górnej połówki tabeli, Schenk i Matczak przy wszystkich ich wadach to bardzo dobry zestaw Polaków na obwodzie.
Słabe strony: widzę dwie dziury w składzie które trzeba załatać jednym zawodnikiem, co się nie uda: na pozycji 3 jest tylko Kikowski (i to trochę z musu), który stracił cały zeszły sezon. Pod koszem wymyślono bośniacki wynalazek w postaci Salicia (kandydat na typowy bałkański szrot) i wspomaganie go Bartoszem i Borowskim. Nie przekonuje mnie ta koncepcja.

5. Trefl Sopot: po całkiem udanym poprzednim sezonie wymyślono podobną drużynę – baaaardzo wyrównany skład (nie wiem czy nie najbardziej w lidze) i brak jednoznacznego lidera zespołu. A przynajmniej takiego naturalnego, bo domyślam się że masę rzutów będą oddawali Franke i Gruszecki. Podobnie jak w zeszłym sezonie mogą być bardzo nieregularni, ale całościowo/przekrojowo całkiem nieźli. Trzeba też pamiętać że jeśli przez kwalifikacje dostaną się do FIBA Europe Cup to będą mogli jeszcze jednego obcokrajowca dokooptować, tyle że nie wydaje mi się żeby był to jakiś gamechanger.
Mocne strony: szeroka rotacja, dużo potencjału w ludziach, dwóch centrów (Sharma, Davis) którzy w innych zespołach byliby pierwszopiątkowymi graczami obaj.
Słabe strony: można powiedzieć że brak takich, co nie znaczy że wszystko mi się podoba :)

4. Legia Warszawa: nie będzie im łatwo utrzymać top4 z zeszłego sezonu, nie tylko przez „zbrojenie się” konkurencji, ale też przez udział w pucharach. To zawsze kosztuje energię. Na papierze wyglądają jednak więcej niż dobrze, a trener Kamiński pokazał w zeszłym sezonie że potrafi wyciągnąć ze składu maksa. Szczególnie podoba mi się obwód, wydaje się być mieszanką wybuchową: Sharkey grający znakomicie w 2 lidze niemieckiej, Abdur-Rakhman po występach w NCAA i G-League, szaleniec Cowels, a wszyscy oni trzymani w ryzach przez Koszarka :) Pod koszem nie jest może tak efektownie, ale wciąż solidnie, o ile Kemp nie ucieknie do Stanów po tygodniu sezonu, jak ostatnio z Lublina ;)
Mocne strony: tak jak pisałem – wybuchowość na obwodzie, do tego solidni Polacy – oprócz Koszarka jeszcze Wyka, robiący postępy Kamiński, objawienie zeszłego sezonu Kulka.
Słabe strony: zastanawiam się czy 9 zawodników do grania to nie za mało żeby pogodzić ligę z pucharami. Nie widzę też innej opcji niż granie 3 obwodowymi na raz, bo na pozycji niskiego skrzydłowego nominalnie jest tylko Kamiński, a on chyba jeszcze nie wskoczy na poziom startera medalowej drużyny. O ile może tam pograć też Cowels, o tyle wtedy na pozycjach 1-2 zostaje trzech graczy. Takie przesuwanie między pozycjami przy wąskiej rotacji zawsze kończy się tym że gdzieś „brakuje kołdry”.

3. Śląsk Wrocław: tu podobny przypadek z pucharami jak w Legii. Co prawda rotacja jest dużo szersza (pewnie najszersza w lidze), ale też pucharowych meczów jest duuuużo więcej (minimum 18). Powiedzmy że na ten moment zamieniłbym Śląsk z Legią, ale krążą słuchy że dojdzie jeszcze jeden zawodnik za wynalezionego a potem niechcianego Austriako-Serba.
Mocne strony: o szerokiej rotacji już pisałem, a w konkretach to jest tam do grania 13-14 ludzi. Szczególnie imponująco wyglądają pod koszem – dwóch równorzędnych centrów (Kanter i Langevine), idący w górę Dziewa na PF, Ramljak który również może grać na silnym skrzydle, a do tego zastępy zadaniowców jak Gabiński, Wójcik, Tomczak, może Bender. A to tylko pozycje 4-5 ;)
Słabe strony: bardzo dużo zależy od pary Kolenda i Jovanović na rozegraniu. Obaj miewają podobne problemy na pozycji PG, więc ryzyko jest spore bo bez nich ten sezon się nie uda. W Europie to w ogóle nie widzę opcji że obaj wejdą na poziom EuroCup, w PLK zobaczymy.

WALKA o MISTRZOSTWO:

2. Zastal Zielona Góra: pierwszy sezon w erze „po Tabaku”, skład jest podobno droższy niż w ostatnich latach, trochę widać to po nazwiskach. Przede wszystkim zaskakuje to, że w ZG udało się złożyć najlepszy zestaw polskich paszportów wśród wszystkich zespołów ligi – Mazurczak, Zyskowski (!), Żołnierewicz (no jak wróci po kontuzji), Brembly, Sulima. Obcokrajowcy różnie prezentowali się w sparingach, ale papiery na granie mają, szczególnie zawodzący dotąd rozgrywający Frazier.
Mocne strony: zespoły Tabaka na pierwszy rzut oka wygrywały obroną, potem dochodził scoring, choć zawodnicy nie zawsze słynęli ze świetnych procentów skuteczności. Tu jest chyba inaczej – Frazier, Nenadić, Joseph, Zyskowski, Meier – wszyscy świetni strzelcy z dystansu. Tylko trzeba dołożyć obronę :)
Słabe strony: na pozycjach 4-5 do grania jest Apić (podobno wyglądał w pre-season jak gość z innej planety, dla mnie trochę nadspodziewanie dobrze), Meier po roku przerwy od basketu, Sulima którego w ZG kibice powoli mają dość, no i z przymusu Zyskowski lub Brembly. Na VTB to będzie zdecydowanie za mało, a i w lidze mogą mieć problemy w niektórych meczach.

1. Stal Ostrów Wlkp.: na papierze na pewno będą najmocniejsi, a piszę „będą” bo krążą plotki że Grek może szybko pożegnać się z zespołem. Nieznana jest też przyszłość Larriera w zespole, tak więc jeszcze 2 nowe nazwiska mogą się tu pojawić. Do tego trudno nie wierzyć w trenera Milicicia, który zazwyczaj wie co robi. Czy Stal jest głównym kandydatem do mistrzostwa na tydzień przed startem ligi? Myślę że niewiele bardziej głównym niż Zastal, a szans np. Śląskowi też nie można odmawiać. Tak czy inaczej po uzupełnieniu składu będzie to zespół bez dziur, z najbardziej kompletnym rosterem w lidze, w sumie bez zapychaczy/statystów i z ludźmi którzy w każdym momencie meczu mogą wziąć rolę lidera na siebie. Co prawda model 6 obcokrajowców i 3 Polaków to też wąska rotacja (jak w Legii), ale ich umiejętności powinny przynajmniej w PLK zniwelować ten minus.
Mocne strony: osoba trenera, suma jakości poszczególnych zawodników, którzy jak zwykle będą dopasowani (szczególnie parametrami fizycznymi) do wizji trenera. Gwiazdy w postaci Palmera, Younga (kolejny kandydat na MVP ligi?), Florence’a, zapewne nowego rozgrywajka jeśli Mantzaris serio pożegna się z zespołem.
Słabe strony: na ten moment jedynie chyba to że przyszłość niektórych zawodników w klubie stoi pod znakiem zapytania i długo będzie się on jeszcze budował a potem docierał. O takich rzeczach że Kulig i Wojciechowski na centrze to za mało na Europę to już nie będę pisał, w PLK może nie będą najlepszą parą centrów, ale raczej wystarczającą ;)
  • 3