Wpis z mikrobloga

Czy ja to dobrze robię? Gdzie popełniam błąd i dlaczego zakwas nie "bąbelkuje" (oprócz tych malutkich - ma konsystencę budyniu/śmietany).

Działam w następujący sposób:
* Dzień #1, godz. 20:00 (poniedziałek) - 30gram mąki orkiszowej razowej + 30ml ciepłej wody z kranu. Słoik zakręcam zakrętką z dwiema małymi dziurkami żeby był dostęp powietrza. Stawiam na lekko ciepłym dekoderze.
* Dzień #2, godz. 08:00 (wtorek) - otwieram słoik i mieszam drewnianym patyczkiem, odstawiam na dekoder
* Dzień #2, godz. 20:00 (wtorek) - otwieram słoik, dolewam 30ml ciepłej wody i 30g mąki orkiszowej razowej, mieszam drewnianym patyczkiem
* Dzień #3, godz. 08:00 (środa) - otwieram słoik, mieszam drewnianym patyczkiem, odstawiam na dekoder.

Na wierzchu skromne bąbelki jak na zdjęciu - ale w środku budyń, który łatwo można przemieszać, nie puchnie, jakby nie pracował

#bojowkapiekarska #pieczzwykopem #chlebdomowy #chleb #wypieki #zakwas
PanBulibu - Czy ja to dobrze robię? Gdzie popełniam błąd i dlaczego zakwas nie "bąbel...

źródło: comment_1629880325SxqRs46aIhOzKsYL7YqEbA.jpg

Pobierz
  • 4
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PanBulibu: póki nie masz dojrzałego zakwasu to woda przegotowana.
Nie stawiaj na dekoder, może być za ciepło.
Zrób orkisz 50/50 że zwykłą mąką, orkisz ciężko się "je". :P
Sprawdź date ważności mąki. Zakwas może Ci. się obudzić dopiero 7 dnia, cierpliwości. Małe bąbelki są ok. Byle nie przegrzać.