Aktywne Wpisy
HrabiaTruposz +428
W kontekście rychłych zmian w Telewizji Polskiej warto przypomnieć, że propagandowe medium PiSu miało nawet własnego Goggleboxa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zwało się toto Motel Polska i było emitowane od września 2020 do czerwca 2021 - dość krótko, gdyż skala #!$%@?ństwa i partyjnego lizodupstwa jakie się tam odbywało to było zbyt wiele nawet dla TVP. Poniżej fragment programu.
#polityka #bekazpisu #tvpis
#polityka #bekazpisu #tvpis
rales +44
#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania
Tydzień ukraiński
Dziewczyna nr 24
Ukrainka. Zrobiła magisterkę z biotechnologii i aktualnie robi doktorat na wydziale biologii i chemii. To pierwszy raz w moim życiu, kiedy spotkałem się z obczyźnianką. Dziewczyna zaproponowała, abyśmy poszli do kawiarni w stylu Harrego Pottera. Kiedyś byłem w podobnym miejscu, ale w innym województwie, i bardzo mi się podobało. Klimat super, jeżeli lubicie uniwersum świata Hogwartu, to będziecie zadowoleni.
Dziewczyna jest sympatyczna
Tydzień ukraiński
Dziewczyna nr 24
Ukrainka. Zrobiła magisterkę z biotechnologii i aktualnie robi doktorat na wydziale biologii i chemii. To pierwszy raz w moim życiu, kiedy spotkałem się z obczyźnianką. Dziewczyna zaproponowała, abyśmy poszli do kawiarni w stylu Harrego Pottera. Kiedyś byłem w podobnym miejscu, ale w innym województwie, i bardzo mi się podobało. Klimat super, jeżeli lubicie uniwersum świata Hogwartu, to będziecie zadowoleni.
Dziewczyna jest sympatyczna
Książka to reportaż baskijskiego reportera Andera Izagirre o ludziach związanych z pracą na górze Cerro Rico, tytułowym Potosi, górze widniejącej na herbie Boliwii. Reportaż przedstawia losy pracowników z trzeciego świata, a konkretnie nieletniej górniczki i jej rodziny, uwłaczające warunki w jakich żyją, wyzysk, patologie i brutalność życia codziennego. Książka przedstawia także pokrótce historie Boliwii, od czasów kolonizacji rządzonej przez kolonizatorów, a potem przez górniczych miliarderów lub umundurowanych reprezentantów interesów Stanów Zjednoczonych. Cały ten straszny obraz życia w cieniu Potosi starał się chociaż w małym stopniu zmienić lewicowy rząd Evo Moralesa, większych sukcesów jednak nie poczyniono, a i sami górnicy zazwyczaj uważają interwencje rządu za coś, co im... zaszkodzi - a mówią to ludzie, którzy często nie dożywają nawet 40 roku życia z powodu chorób, a wielu ginie wewnątrz samej góry. I mówią to całkowicie szczerze. Podobnie o prawo do pracy zaciekle walczą nieletni, którzy często pracą muszą wspierać finansowo chorych i ledwo wiążących koniec z końcem rodziców. Bogactwa Potosi nigdy nie przysłużyły się lokalnej społeczności, a i rzadko samej Boliwii - czy to przez brak dywersyfikacji gospodarki i skupienie się na samym wydobyciu surowców czy przez omijanie opodatkowania eksportu przez potentatów górniczych.
Co ciekawe większość oficjalnie zatrudnionych górników pracujących w Potosi to członkowie "spółdzielni" - które spółdzielniami są zazwyczaj tylko oficjalnie, a w praktyce przeistoczyły się w quasifirmy żerujące na taniej sile roboczej pracującej z boliwijskiej wsi, nie otrzymującej oczywiście żadnych umów o pracę. Tuż obok prymitywnych spółdzielni funkcjonują normalnie zaawansowane korporacje z Zachodu czy Japonii, które wydobywają ponad 90% całego wydobycia. Wiążę się to z liberalizacją gospodarki Boliwii z lat 80, kiedy to rząd sprywatyzował większość górnictwa, i pokazuje, że nie wystarczy tylko magicznie sprawić, by robotnicy stali się spółdzielcami, a wszelkie wcześniejsze problemy magicznie się rozpłyną.
Zapoznać się z Boliwią także wypada, co jest po części opisane w książce, chociażby z tego powodu, że to tam zginął Che Guevara - którego proamerykański rząd Boliwii ścigał przy pomocy nazistowskiego zbrodniarza Klausa Barbie. To także w Boliwii w latach 80 wcielono przy pomocy Jeffreya Sachsa pierwowzór polskiego Planu Balcerowicza.
Książka jest śmiesznie krótka - 280 stron, sporawą czcionką, więc przeczytanie to kwestia jednego wolnego wieczoru.
#antykapitalizm #socdem #amerykapoludniowa #boliwia