Wpis z mikrobloga

#coolstory

Przyjaciółka umówiła mnie na randkę z jej znajomym. Zachwalała jaki to on wspaniały nie jest, więc w końcu się zgodziłam. Dzieci z tego być nie musi, a mnie nic nie szkodzi go poznać. Przyszedł spóźniony 20 minut, zabrał mnie na kawę z mcdonald's, za którą sama sobie musiałam zapłacić i przez całe spotkanie opowiadał o tym, jak ciężko jest być sprzedawcą w sklepie komputerowym. Może jakoś bym to przeżyła, gdyby nie to, że to zwykły suchoklates i wstyd mi było z nim przez miasto iść.

  • 116
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MrsHamburger: Nie jestem: suchoklatesem, nie prację w nerdshopie, nie mam wąsów(ale mogę mieć jak chcesz), nie chodzę na kawe do maca i nie jestm znajomym Twojej znajmej. Umówisz się ze mną?

  • Odpowiedz