Wpis z mikrobloga

@aksal89:
@zetzet:
też ostatnio oglądałem i miałem większe oczekiwania

Wydaje mi się, że jego mocnym atutem jest osadzenie w kodzie kulturowym i liczne odwołania. Dla nas już nie tak bardzo zauważalne jak dla amerykańskiego widza z lat 90. Ponoć film jest całkiem dobrą satyrą na społeczeństwo USA w tamtym momencie. Każdy z bohaterów (oprócz głównego, on nie jest aż tak mocno stereotypowy, co właśnie tym bardziej go wyróżnia. Bo to
@zetzet: @Pjongjanska_ferma_zolwi: podchodziłem do tego filmu kilka razy. Obejrzałem po raz pierwszy bo gdzieś w liceum miałem w książce do angielskiego plakat ze słynną stopą Bunny Lebowski - i byłem wręcz zażenowany: mówię sobie, wtf, o co tutaj chodzi, nad czym te zachwyty? Żarty takie se, cała fabuła jakaś taka nie taka. Nie pamiętam, dlaczego obejrzałem drugi raz, ale było ciut inaczej, kilka razy otwarcie sobie parsknąłem. Potem zdarzyło mi