Wpis z mikrobloga

Scena z nagrodzonego filmu „Joker” opowiadającego o przegranym człowieku odrzuconym przez społeczeństwo idealnie ukazuje sytuację, gdy przegrywy postanowią posłuchać rad normictwa bądź przełamią się w celu zapoznania się z innymi normikami w realnym świecie.

W scenie w pociągu mamy kilka osób. Sam pociąg można interpretować, jako dowolne miejsce na świecie. Może być to miejsce pracy, szkoła czy boisko. Główny bohater jest przebrany za klauna, gdyż taką formę przybiera każdy przegryw próbujący na siłę wyjść ze swojej podstawowej roli. Klaun kojarzy się tu ze śmiesznością wywołaną siłowym udawaniem kogoś, kim się nie jest.

Normiki siedzące po drugiej stronie wagonu gadają ze sobą na normickie tematy. Próbują też poderwać szarą myszkę zwracając jej uwagę poprzez typowe dla normanów „śmieszne” żarty. Normiki zachowują się w sposób swobodny. Niestety na ich nieszczęście zjawia się ten obrzydliwy przegryw, który również postanowił się trochę pośmiać, ale brak mu wyczucia i robi to nieumiejętnie. Nadmierny śmiech można interpretować, jako typową spierdogatkę uważaną przez normików za żałosną i ch#jową. Ze względu na brak wyczucia w kwestii bycia w towarzystwie zwraca on uwagę normictwa. Czarę goryczy przelewa speszenie i ewakuacja szarej myszki z winy przegrywa. Myszka była bajerowana przez normików i w ich oczach działanie przegrywa było zbrodnią. Wtedy jeden z nich dostaje pi#rdolca i zaczyna się sadzić do przegrywa.

Najpierw ma miejsce agresja słowna w celu nastraszenia przegrywa, który dalej stara się porozumieć według rad innych normików. Niestety na nic cały wysiłek i agresor postanawia przejść do rękoczynów. Sytuacja jest według normików pod kontrolą i ich czyny są jak najbardziej sprawiedliwe. W końcu ich jedynym celem jest przegonienie przegrywa z ich strefy komfortu. Nie interesuje ich, że czynią mu tym krzywdę i chce on tylko kontaktów z ludźmi. Przegryw jak typowa ofiara znosi obelgi i ataki fizyczne. W końcu jednak przełamuje się i wyciąga broń strzelając do plugawych n0rmanów. Sytuacja się odmienia, bo teraz przegryw postanowił się stanowczo postawić. Nagle przestało być fajnie i wesoło według normików. Moment ten jest symetryczny do każdej sytuacji, gdy na przykład w szkole przegryw jest atakowany i jest dobrze do momentu, gdy ten postanowi się postawić. Wtedy normictwo wpada w panikę i jeszcze otrzymuje poklaski oraz wsparcie. Nie liczy się w końcu interes ofiary i to ona najczęściej ponosi konsekwencje za podjęcie obrony. Za to normictwo nie musi się liczyć z żadnymi konsekwencjami. Co najwyżej dadzą spokój przegrywowi na jakiś czas i w końcu wrócą do gnębienia go.

Każdy chyba spotkał się z takową sytuacją, gdy nauczycielka kazała sobie podać ręce albo wprost broniła prawdziwego agresora. Niekoniecznie trzeba było być też tym agresorem albo ofiarą by to zauważyć i wystarczyło dokonać zwykłych obserwacji. Przykładowo przegryw dostawał wpi#rdol dzień w dzień, ale pewnego dnia się postawił i sam uderzył atakującego. Atakujący pobiegł do nauczyciela ze skargą i to przegryw miał opi#rdol, mimo że chciał jedynie sprawiedliwości. Nie pomaga tłumaczenie, że przegryw się bronił i sam dostawał wpi#rdol praktycznie codziennie. W głowie typowej p0lki-nauczycielki atakujący norman jest samcem alfa i trzeba go obronić za wszelką cenę. Z kolei przegryw jest podczłowiekiem, któremu nie należy się współczucie, ponieważ zgodnie z pierwotnymi instynktami jego losem jest bycie samcem beta bądź nawet omega.

I jest to tylko biedanaliza jednej sceny, a nie całego filmu, więc proszę nie kierować wobec mojej skromnej osoby ataków słownych w formie komentarzy na tym portalu.

#blackpill #przegryw ##!$%@? #normictwo
Masterpolska94 - Scena z nagrodzonego filmu „Joker” opowiadającego o przegranym człow...
  • 28
  • Odpowiedz
@adbab123: choćby scena w windzie, gdzie murzynka pokazuje mu ręką symbol pistoletu i strzału w łeb, normiki odczytają to tak, że ma dosyć ujadania swojego dziecka które zadaje durne pytania a ja widzę to w ten sposób, że femoid widzi przegrywa (jokera, szaleńca) z gorszymi genami i sugeruje mu żeby się zabił
  • Odpowiedz
@BlackpillNaCalego: raz syna nauczycielki #!$%@?łem bo się rzucal kilka miesięcy to prawie nie zdałem bo mi #!$%@? pały na każdej lekcji za nic a po tym jezcze szarpała mną ipolicję chciała wzywać ale wziąłem ją #!$%@?ę psychologicznie i #!$%@? zrobiła a już telefon wyjęła XD
  • Odpowiedz
@pulapkatelefon: u mnie był w klasie taki wysoki oskarek co dręczył wszystkich przegrywów i był przyzwyczajony, że nikt mu się nie stawiał aż wkońcu #!$%@?ł się do mnie to mu z zaskoczenia #!$%@?łem w splot słoneczny i oskarek się zaczął dusić xDDD oczywiście dostałem uwagę i moi starzy musieli przyjść do szkoły na drugi dzień
  • Odpowiedz
@BlackpillNaCalego: XD zawsze beka jak większego #!$%@?łes ten o którym mówiłem był 20-30 cm wyższy i z 50kg cięższy a rzuciłem #!$%@? o ścianę wykręciłem łape aż się poryczał powiedziałem żeby przeprosił i jak przeprosił to zajevalem mu kopa i rzuciłem o ziemie XD
  • Odpowiedz