Aktywne Wpisy
Dawul +34
Co prawda nie oglądałem tego #1670, więc jak coś możecie mnie wyprowadzić z błędu, ale po fragmentach i wypowiedziach, stwierdzam, że to takie kabarety dla ludzi koło 30 roku życia, które w dodatku mają sprawić, że jako widz możemy poczuć jakoś super oczytani, bo nawiązania w tym serialu są oczywiste. Hehe Jan Paweł, bo wiecie papież, mierzenie #!$%@?, bo wiecie #!$%@? kiedyś znaczył coś innego, Andrzej głupi bo wiecie kto hehe
Mega_Smieszek +504
Tytuł: Gra Endera
Autor: Orson Scott Card
Gatunek: science fiction
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Mimo upływu wielu lat od pierwszego przeczytania (w "Fantastyce" :) ), książka nadal robi wrażenie rozmachem, czytelnik raczej łatwo zanurza się w przedstawiony świat, jest w stanie choć trochę utożsamiać się z bohaterami.
Bardzo dobrze się zestarzała, nie ma w niej zbyt dużo technikaliów stąd też nie ma zaskoczeń (oczywiście "nienawiść" do Rosji/Układu Warszawskiego odrobinę odstaje ale da się przeżyć).
Książka naładowana akcją, trochę scen batalistycznych trochę wątków obyczajowych ale tak naprawdę to jest opowieść o dziecku, które po prostu chce być dzieckiem i chce być kochane. Można się czepiać czy przedstawiona historia (szczególnie pierwsze lata życia bohatera) może się wydarzyć - bo to w końcu małe dziecko z takimi możliwościami (?!?) ale ja daję kredyt zaufania autorowi i "wierzę" :)
Trochę psuje zabawę myśl, że właściwie nie ma znaczenia jak trudne problemy pojawią się przed bohaterem, ze wszystkim sobie poradzi.
Card świetnie żongluje uczuciami czytelnika. Widać jego zaangażowanie w swoją wiarę, czego ślady można znaleźć w większości jego książek - choć trzeba podkreślić, że niczego nie narzuca na siłę.
Po prostu umiejętnie wplata pewne przekazy.
Końcówka książki odrobinę rozczarowuje - jest dokładnie tak jak w Babilon 5 - czekasz przez kilka sezonów na "niewiadomojakiefajerwerki" a tu kapiszon :)
Zakończenie bez "szału" - akceptowalne .
Moje oceny (lista rozwijana na bieżąco):
09/10 - wyjątkowa, po lekturze zdecydowanie chcesz więcej
08/10 - bardzo dobre czytadło w SWOJEJ kategorii,
07/10 - ma w sobie COŚ, nie jest to powalające dzieło ale warte przeczytania,
06/10 - można poczytać ale nie oczekuj rewelacji,
05/10 - książka, którą możesz sobie podarować, chyba, że to kolejna część cyklu i MUSISZ dowiedzieć się co dalej,
04/10 - twór powstał nie wiadomo dla kogo i nie wiadomo po co
03/10 - czytaj wyłącznie jeśli lubisz gdy autor obraża twoją inteligencję.
02/10 - to co w 03/10 + ktoś powinien ponieść konsekwencje za zmarnowanie papieru
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #czytajzwykopem #ksiazki
@karkolomny_dziurkacz: to jest chyba jedyna rzecz, która mi w książce przeszkadzała - wg treści bohaterami są kilkuletnie dzieci, tymczasem oni rozumują i snują intrygi jak dorośli. Nawet jeśli uznamy, że to były jednostki wybitne, to i tak
dzieci można podciągnąć pod kategorię "biologiczne komputery" albo coś w stylu mentatów z Diuny ;)
już bez żartów, mnie trochę to przeszkadzało ale byłem w stanie zaakceptować
@MacDeez: kończy się cliffhangerem - być może autor już planował kolejne tomy - nie wiedząc czy książka się "sprzeda" czy też nie
@karkolomny_dziurkacz: nadrób koniecznie. W porównaniu z książką jest skrócony tak, że aż boli, ale to, co z książki zostało jest pokazane ładnie i wiernie. I dla mnie przynajmniej było jej znakomitym uzupełnieniem, bo pokazało bohaterów tak, jakimi bym chciał ich widzieć i jakimi chciałbym sobie ich wyobrażać. Można się tam czepiać szczegółów, np. czemu Bonzo jest od Endera o głowę niższy (podczas, gdy według książki miał
@Jarek_P: nadrobiłem (cały weekend lało więc miałem masę czasu wolnego :) ), może nie jest to kino najwyższych lotów ale można obejrzeć, porównać swoje "wyobrażenie" z tym co zaplanował reżyser/scenarzysta
@Piastan: ja mam trochę inne wrażenia, o Diunie pisałem tutaj jakiś czas temu