Aktywne Wpisy
Lowca90 +87
Często potencjalni klienci pytają się mnie czy warto cyklinować starą drewnianą podłogę czy lepiej ułożyć panele. Moim zdaniem jeśli jest możliwość uratowania prawdziwego drewna to warto to robić. Z brzydkiego kaczątka można stworzyć pięknego łabędzia. Tu efekt finalny w komentarzach fotki przed
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
TheSznikers +658
13 lat temu wyglądał tak, Maniek mój najlepszy i najmądrzejszy piesek jakiego miałem... dzisiaj odszedł... (╥﹏╥)
#smutnazaba #psy
#smutnazaba #psy
Jednak Ubisoft spartolił sprawę z Rocksmith - w pewnym momencie widoczne jest, że kolejne poziomy trudności w poszczególnych utworach są wygenerowane automatycznie. Po prostu kolejne poziomy trudności dodają do akordów kolejne tony, i.... w poziomach teoretycznie pośrednich - wygenerowane zostają akordy absurdalnie trudne (np. pomijające pośrednie struny), znacznie trudniejsze niż te teoretycznie "docelowe".
Jednocześnie - zaczynam doceniać zajebisty edytor brzmień.
Poza tym - odkryłem programik Yousician - ciekawa sprawa. Niby taka podróbka Rocksmith, ale z zupełnie inną filozofią - tutaj nikt nie udaje, że to jest gra komputerowa, tylko wprost jest powiedziane, że chodzi o naukę. I efekt jest o wiele lepszy. Po prostu jest seria "lekcji", z kolejnymi ćwiczeniami, wprawkami i nijakimi etiudami o powoli wzrastającym stopniu trudności. Przy czym widać, że kolejne lekcje są po prostu opracowane przez człowieka (i bardzo dobrze). To ma sens i działa (przynajmniej przez pierwszych kilka dni, bo potem nie wiem).
Wady:
- o wieeeeele mniejsza biblioteka "fajnych" utworów (pewnie kwestie licencyjne)
- brak efektów brzmieniowych :(
- brak powolnego, stopniowego wzrostu poziomu trudności konkretnego utworu - po prostu po wybraniu utworu mamy do wyboru kilka ścieżek o różnym (ale stałym i określonym) stopniu trudności. Z drugiej strony - każda z tych ścieżek "ma sens" - to nie jest tak, jak w Rocksmith, że po prostu gramy co 4 nutę - tylko za każdym razem gramy którąś-tam warstwę akompaniamentu.
- bandycki model subskrypcyjny (płać za rok z góry :(), przez który nie wiem, czy ostatecznie się zdecyduję to kupić.
Ale ogólnie - gamifikacja gry na instrumencie jest koncepcją absolutnie genialną.
@RandomowyMirek: riff repeater albo zmiana ustawień trudności z domyślnych ;)
Komentarz usunięty przez autora
Znakomicie się sprawdza.
Od razu podpowiem - jak się trochę głębiej pogrzebie w opcjach, to okazuje się, że da się wykupić subskrypcję na miesiąc, nie trzeba od razu na rok z góry (chociaż wychodzi znacznie drożej).
Komentarz usunięty przez autora
Dodam, że Rocksmith też warto kupić, bo - choć ma mniejszą wartość edukacyjną - to daje więcej frajdy. A oprócz tego ma dołączony interface, który będzie współpracował także z Yousician.
Komentarz usunięty przez autora