Wpis z mikrobloga

jak myślicie, czy to dobry pomysł?
za przesłanie nagrania z dowodem złamania przepisów drogowych, osoba która nagrała zdarzenie otrzymuje 20% kwoty na jaką opiewa mandat. Oczywiście po jego opłaceniu bo może np. sąd odrzuci nałożoną karę.
To, wraz z podniesieniem kwot mandatów skutecznie zredukowałoby ilość chętnych do zabawy w #szeryfdrogowy i innych debili drogowych, wyprzedzaczy na podwójnej, itp itd
#motoryzacja #prawo #pytanie
  • 16
@mitchumi: w polsce nie przejdzie bo u nas każde nagranie musi mieć światka bo przecież mógłbyś sfałszować video nawet w latach 90 a chodziło pewnie o to żeby mafia i urzędnicy wiedzieli do kogo potem zapukać. Anonimowy dowód nie jest dowodem.
#patologiapolskichsadow
@Stulley_Muntari: nie no, wg mnie dobry. wszystkie sebki w swoich rydwanach za 4,5 koła pod cieniem kary w wysokości 5k zaczną mieć jakieś zalążki rozumu. tirowcy - szeryfowie, różne inne zagrażające normalnym ludziom indywidua. Oczywiście tylko wykroczenia niepolegające na przekroczeniu prędkości bo kamera nie może być urządzeniem, które takie coś dokumentuje.
@mitchumi: Nie rozumiem podejścia. Przykładowo puszczasz pieszego na przejściu i rejestrujesz ominięcie tuż przed przejśćiem, na którym był już pieszy. Czemu masz za to płacić? A czy zgłoszenie takiego zachowania nie jest sensowne?

Albo napotykasz na trasie typowego szeryfa. Jedziesz lewym pasem zgodnie z prawem, a nagle ci taki imbecyl wyjeżdża przed maskę zajmując 2 pasy...bo "kolejeczka jest przecież". No to chyba fajnie zgłosić takiego pajaca, bo im więcej takich dostanie
@mitchumi: Twojego podejścia. W sensie tej propozycji, żeby nagrywający dostał 20% kwoty mandatu. AAaaa czekaj. Źle zrozumiałem. Że w sensie zgłaszający by dostawał ten hajs, a nie, że musiałby płacić. Sorry, zbyt rano dla mnie chyba :D
@mitchumi: ja mówie o obecnych dowodach wideo. Nawet jak kogoś teraz złapiesz na czymś to i tak nie użyją tego dowodu jeśli to będzie dowód od "nikogo" anonomimowy.

A jeśli chodzi o twój pomysł to ja miałem taki żeby karać jednych i nagradzać drugich. tzn np fotoradar robiący zdjęcia (rozpoznający numery wszystkim) mandaty dostają ci którzy jadą za szybko a kasa w 80% idzie na nagrodę wylosowaną spośród tych co jechali
@mitchumi: to też nie do końca tak. Pieniądze z mandatów trafiają do budżetu miasta, bez konkretnego przeznaczenia. Rozchodzą się potem na różne rzeczy, tam gdzie są potrzebne, a brakuje kasy.