Aktywne Wpisy
USER_303 0
Wszystkie znaki na niebie wskazują że mój brat jest ćpunem i niszczy sobie życie ... Ja nawet nie wiem co robić, nie da się z nim porozmawiać nawet ... Rozwiązaniem które coś by zmieniło to zgłosić na policję, ale nie chcę mu tego robić, może jeszcze da się coś od niego dowiedzieć, pomóc mu. Jakieś propozycje jak z nim porozmawiać ?
#pytanie #narkotykizawszespoko
#pytanie #narkotykizawszespoko
G06DbT +14
Dziś znowu wy będziecie siedzieć w klimatyzowanych biurach i mieszkaniach, na swoich wygodnych fotelach czy sofach, pijący dobrą kawę, pachnący i w czystych ubraniach.
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
W sumie to kuchnie ogarniam ciągle ja. Jestem na HO - ogarniam dom pracując (a na HO jestem 4 dni w tyg), ona ma 1 zmiane? Ogarniam rano. Zmywarka, przetrzeć zlew, ogarnąć syf. Burne talerze zostają w zlewie "bo taki ma nawyk" - już nic nie mówię. Gary też pakuję do zmywary/myję bo czasem garczek po gotowaniu może stać 2 dni.. duży pokój. No co chwile zbieram jej ciuchy i skarpety. Ok! jest casem lekki syf, ale jestem troche pedantyczny (nerwica XD) i lubie jak jest porządek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mówi, że jestem chwilami despotyczny i ma #!$%@? rację bo mam wrażenie, że jak jej nie przycine to #!$%@?. Łazienka? No tydziń temu posprzątałem całą chatę, ona łazienki. Ni #!$%@?, nie ruszyłem łązienki na weekendzie - ona też nie. W sobote spałem do południa to urr durr ona wszystko robi, ale #!$%@?. Ja też mam swoją pracę i mimo, że HO to jednak mam obowiązki, telefony, muszę klikać w kąkuter i nie ma zmiłuj. Ok, ma gorzej bo praca fizyczna, ale też wiedziała na co się piszę.
Zaplanowałem nam ostatnio wyciczkę, wziąłem urlop to o pólnocy powiedziałą, że nie ma siły, nie d rady wstać, jest zmęczona i #!$%@?. Dobra, sam chociaż odpocząłęm. Chce gdzieś jechać na 2 - 3 dni? Eee nie budżet nam sie nie spina, nie ma siły.. jak nie spina? Ja mam oszczędnosci i pracę, ona tak samo + kilka koła oszczędnosci. Te 300-400 zł nam zrobią różnicę?
Saram sie być wyrozumiały bo to naprawdę dobra kobieta i widać trochę ją to przerosło + znowu bierze leki (padaczka) po których żle sie czuje, są skutki uboczne (mówie zmien leki i lekarza to nie...), ale chwiami nie mam siły, naprawdę. #!$%@? nie wiem czy rzeczywiśvie przesadzam czy co?
Ogólnie nie ma kłotni czy awantur, mamy w miarę duże mieszkanie wiec ja też mogę pracować czy coś robić w 2 pokoju, a ona siedzi w "salonie" czy coś. Ale od początku raczej podział bym taki, że ona gotuje bo lubi, bo ma dietę bo ogarnia - ja nie, nie lubię gotować, nie wiem co i jak. Ok! pomogę jej czasem, ale raczej gotowanie po jej stronie - ja sprzątam w miarę możliwości i ogarniam inne rzeczy. Zakupy, jakieś załatwienia (tylko ja mam prawko), dorzucam sie wiecej na mieszkanie bo mnie stać. A wyszło jak wyszło, coś tam gotuje, ale no..
To nie tak, że ona jest leniwą bulwą. Zwyczajnie nie ogarnia i chyba ją to przerosło. Nie chce naciskać, jestem wyrozumiały, ale też mam jakieś "wymagania" i zaczynam mieć dość jak mam wszystko na głowie.
Musiałem się wygadać. Pogadałbym z kumplem, ale nie mam. Mam takich znjaoych co się odzywają raz na rok... Ona teraz #!$%@? w pracy i myśli o pracy. Ja siedzę na mirko, pod telefonem, na mailu i myśle czy pierw iść czyścić łazienke, pokój czy zacząć od kuchni.. tak wygląda moja codziennośc
#zwiazki
@porterhouse: dziękuję, zamykam wątek. Albo zrozumiesz, że konsekwencją wiązania się z młodszymi jest jej uczenie się dorosłości i tego, że będziecie się o to spierać, albo nie trać czasu i zwiąż się z laską, która mieszkała trochę sama i umie o siebie zadbać.
@Kr12345: z jednej srony wiem o tym i to rozumiem, ale też nie zostawię jej po 2 latach tylko dlatego, że się trochę gubi. Sytuacja bez wyjscia. Nie mogę cisnać, ale też nie mogę robić wszystkiego
@Mariska123: nie, nie jestem. Jestem trochę pedantyzny, raz jest syf, a zaraz siadam i
@porterhouse: nie mówię, że masz ją zostawić. Możecie usiąść, spisać listę obowiązków w domu i sobie wyjaśnić, jak często trzeba robić rzeczy.
Tak naprawdę to w ciągu miesiąca ona głownie pierze (nastawia pranie i rozwiesza), czasem ogarnie kuchnie, raz ogarneła łazienkę i raz pościerała kurze
Tłumaczę jej: autem sie
Ma trochę ciapowaty charakter, ja jestem trochę despotyczny i porywczy, obawiałem sie tego, że będę musiał ją "niańczyć" na mieszkaniu. Temat wielkokrotnie był wałkowany, ale chwilami
@porterhouse: zamykam wątek drugi raz i pozwalam sobie na uproszczenie - chciałeś wpatrzoną łaskę, której tylko imponujesz (jeszcze jest dobrych kilka lat młodsza), silne nie były dla ciebie interesujące. To masz, co chciałeś.
Zresztą w
@porterhouse: to nie „wychodzi” właśnie stary, to jest świadomy wybór ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@porterhouse: :)
@porterhouse: „ustalenia”, „nawyki”
@porterhouse: pozwalam postawić sobie tezę, że to nie tylko ona ma problem ( ͡° ͜ʖ ͡°)