Wpis z mikrobloga

@diesirrrae: Na historii w ciągu semestru nie ma aż tak dużo do roboty pomijając przeczytanie zadanych tekstów na ćwiczenia albo wykonanie różnych projektów z niektórych zajęć na zaliczenie. Ale gdy dojdzie do sesji czeka cię istne piekło z zapamiętaniem dat i informacji a wykładowcy jak są upierdliwi potrafią spytać się na egzaminie nawet o najmniejsze szczegóły przy bitwie lub innych wydarzeniach. Ogólnie ostrzegam że ilość włożonego w nie wysiłku podczas sesji