Wpis z mikrobloga

@Wijj: W Polsce choć mamy niskie spożycie wołowiny to głównie pozyskuje się ją z bydła typowo mięsnego, bodajże rasa limousine jest obecnie najpopularniejsza. Bydło mleczne (głównie HF) ma niski procent wybicia, oczywiście można przerobić na jakieś produkty wołowe (nie wiem co z nich robią dokładnie, nie znam się na przetwórstwie) ale im sztuka starsza tym możliwości przetwórstwa są niższe. Dużo idzie na dalsze produkty - mączki, dodatki do pasz. Starsze sztuki
@innigri: bywa i tak, ale to raczej w dużych gospodarstwach. U mnie cielęta często piją mleko bardzo długo. Im większe tym bardziej rozwodnione, ale jednak. Zdarzają się jakieś zapalenia wymienia, wtedy mleko takiej krówki nie idzie do mleczarni aż nie wyzdrowieje, bo musi być jak najlepszej jakości. Cielętom czy młodym jałówkom zwiększona liczba komórek somatycznych nie przeszkadza, więc z chęcią takie mleko wypiją.
Co do sprzedaży na rzeź, to tak, krowy
@Kristof7 I to nie jest żadna wiedza tajemna, wikipedia:

"Domestic cows can live to 13 years; however, those raised for dairy rarely live that long, as the average cow is removed from the dairy herd around age six and marketed for beef.[12][15] In 2014, approximately 9.5% of the cattle slaughtered in the U.S. were culled dairy cows: cows that can no longer be seen as an economic asset to the dairy farm.[16]
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Elijahu: no miło z Twoiej strony, bo przecie dobre intencje w zupełności wystarczą aby żywe istoty mniej cierpialy i przestały stanowić produkt. Dla mnie to kwestia czasu jak branża mleczna przestanie być potrzebna, zarówno że względu na wzrost świadomości jak wygląda produkcja, zwiększonej ilość zamienników roślinnych, jak również coraz większe nietolerancje kazeiny, czy laktozy.