Wpis z mikrobloga

Dzwonię dzisiaj do chłopa od kruszyw z polecenia, nie odebrał, oddzwonił za niecałe 10 minut:
(JA): Dzień dobry
(ON): No?
(J): Potrzebuje około 6-7m3 kruszywa, wozi Pan takie ilości?
O: to będzie z 13-15 ton
J: czyli tak? Jaki jest termin realizacji?
O: jak pan zamówisz do będzie.
J: ok, jakim samochodem Pan to wozi bo mam dość ciasny podjazd i nie wiem czy Pan wjedzie.
O: panie, konkrety. Jakbym ja miał każdemu opowiadać jakim ja samochodem jeżdżę to na chleb bym nie zarobił.
J: No nie zarobi pan, do widzenia

I się rozlączyłem. Rozmowa trwała 57 sekund. Co tu się odstawiło to ja nie wiem o.O

#ocochodzi #heheszki #coolstory ##!$%@? #truestory #januszebiznesu
KubaJam - Dzwonię dzisiaj do chłopa od kruszyw z polecenia, nie odebrał, oddzwonił za...

źródło: comment_16253180972HnP5mOrVkhab79e3SPhWv.jpg

Pobierz
  • 169
  • Odpowiedz
@KubaJam: Trochę dziwnie się zachowałeś. Może trochę niefortunnie słowa dobrał, czy po prostu ma taki 'nierozgarnięty' trochę styl, ale po prostu zapytał o konkrety (zakładam że jakieś wymiary auta czy coś z Twojej strony) a Ty takie coś zrobiłeś
  • Odpowiedz
  • 0
@Taka_Szara: Odpowiadanie ‚No?’ Na dzień dobry to niefortunny dobór słów? Albo nie dopowiedzenie na pytanie czy przywiezie dosyć mała jak na jego branże ilość kruszywa? Ja go pytam czy przywiezie 6-7m3, a on mi mówi ze to 14 ton będzie.
  • Odpowiedz
  • 0
@kosti9191: Wole uniknąć sytuacji, w której odsyłam kogoś z kwitkiem bo ma za szerokie auto, żeby dojechac do miejsca zrzutu. Chyba wtedy straciłby więcej nie tylko czasu?
  • Odpowiedz
  • 0
@ZlodziejBilonownic: Serio chciałem powiedzieć, ze jest 2,90m w najwęższym miejscu i trzeba nieco się tam zlamać ale jego ton i nieodpowiadanie na pytania wybił mnie z rytmu. Zanim powiedziałem szerokość to ten wyskoczył z morda i tyle.
  • Odpowiedz
  • 0
@m0rgi: Powiedziałem ile, zapytałem czy przywiezie tyle - odpowiedzi brak
Zapytałem o czas realizacji - odpowiedzi brak - chyba ze ‚jak pan zamówisz to bedzie’ to określenie realizacji
Zapytałem o samochod wspominając, ze jest wąsko, nie zdarzylem powiedzieć ile i zaczęła się tyrada.
  • Odpowiedz
  • 0
@doogroo2: Jaki wywiad? Nie pytam chłopa jaki model ma samochodu tylko od razu mówię, ze wąsko. Nie dałem rady dokończyć, a ten pruje się, ze na chleb nie zarabia. Doskonale znam swój podjazd i wiem, ze trzyosiowki łamią się bez problemu, czwórka raz nie dała rady. Wystarczyło 10 sekund więcej i nieco ogłady i byśmy się dogadali. Ale fakt. Klient za 300 czy tam 500 złotych (nie dowiedziałem się jaki koszt)
  • Odpowiedz
  • 0
@SpalaczBenzyny: Ton wypowiedzi był taki, ze on był mocno zniesmaczony rozmowa. Zamawiam wiele rzeczy, z wieloma ludźmi umawiam wykonanie robot, ale z czymś takim spotkałem się po raz pierwszy.
  • Odpowiedz
  • 0
@SpalaczBenzyny: No właśnie:
1. Jak wyrzuciłby tam gdzie mu się podoba, a nie tam gdzie ja chce to przepraszam, ale nie płace i niech to zabiera. Po to moje pytania, żeby takich kwiatków nie było
2. Jakby przyjechał dużym i okazało się, ze nie mieści i musiałby zrobić kółko i przeładować się na mniejszy wóz to chyba by go rozsadzilo z #!$%@?.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@KubaJam: xD jak się niektórzy zesrali to nie sądziłem że tak idzie ...( _)

Pamiętaj - robisz dobrą robotę, jesteś spoko ziomeczek, nie dawaj sobie w kaszę dmuchać.

  • Odpowiedz
@KubaJam: często jest tak, że nawet jak gość powie jakim samochodem przyjedzie to i tak jest zaskoczenie, bo nie ma gdzie się obrócić XD a Ty tak w ogóle zamiast się z nim dogadać, bo akurat może mieć dobrą cenę spartoliłeś sprawę zachowując się jakbyś był pępkiem świata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"No nie zarobi pan..." - a skąd wiesz? Może faktycznie ma taki kocioł, że opowiadanie
  • Odpowiedz
niestety ale obecne poruszenie na rynku budowlanym daje im świadomość, że mogą srać na klientele, bo i tak przyjdą z wywalonym jęzorem do nich i będą błagać o parę ton kruszywa

Strasznie mi się rozmawia z budowlańcami, ostatnio byłem umówiony na posadzki, zrobiłem wszystko co mogłem by wyrobić się na ustalony z nim termin. Dwa dni przed terminem dzwonię by wszystko potwierdzić a ten nie odbiera. Przez cały dzień nie odbierał telefonu
  • Odpowiedz
@KubaJam:
Jeśli tak się zachował to faktycznie jakiś kawał chama. Ale że akurat robię w tym biznesie, to powiem Ci że z klientami jest nic lepiej.
Już do mnie różnie gadali, tak na świeżo z ostatniego miesiąca:
- „#!$%@?ło was takie ceny? Ta wywrotka na Jacku Danielsie jeździ?”
- „No trzeba wjechać na ogródki działkowe, ale można wysypać 50m od bramy a potem taczkami przewieziecie.”
- „Przecież tu nie ma 4
  • Odpowiedz