Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem ze swoją dziewczyną 2 lata, mamy po 25 lat. Mieszkamy razem, układa się nam dobrze na ogół, jest sporo uczuć z obu stron, kochamy się naprawdę mocno. Mamy taki sam światopogląd, wspólne plany na życie. Potrafi być wyjątkowo czuła i dobra dla mnie. Problemem jest to, że jest straszną awanturniczka. Co chwile się czepia, dosłownie o wszystko. Ma momenty gdzie drze się na mnie naprawdę głośno, przeklina i nie raz potrafi mnie zwyzywać. Do tego jest czasem cholernie zaborcza. Większość moich prób spotkania się z kolegami kończy się na jej tekstach w stylu "Aha, ok. Znowu z nimi tak? Ja mam siedzieć sama w domu? Znowu mnie zostawiasz na cały wieczór?". Rzecz w tym, że ustawiam się z tymi kolegami może raz w miesiacu jak nie rzadziej. Jak jej tłumacze, że siedzimy przecież 24/7 razem, wszędzie razem chodzimy, jeździmy, to nic.
Nie wiem co dalej z tym wszystkim robić. Kocham ją bardzo, bo potrafi być cudowna, ale to czepialstwo, afery co pare dni i ograniczanie mnie, sprawiają, że mam mętlik w głowie. Czasem mam ochotę być z nią do końca życia, a czasem mam ochotę zerwać i mieć święty spokój.
#anonimowemirkowyznania #zwiazki #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60df1157d55354000ab6d47a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: No jest toksyczna, kontroluje Cie, manipuluje Tobą, obniża samoocenę. To jest pasywna agresja czy też przemoc psychiczna.

Co Ci poradzić? Wysłać ją na terapię, ale macie iść razem byś słuchał co mówi, a nie że tylko widzi problem w Tobie. Ona musi sama też sobie znaleźć zajęcia, czy znajomych, a nie obwiniać Cię o swoje własne porażki tak doprawdy.
@AnonimoweMirkoWyznania: powiedz jej to wszystko, co tutaj napisałeś. Uczciwie sobie podlicz, ile czasu spędzałeś z kolegami i jej to przedstaw. Mów o wszystkim w atmosferze troski - może ma gorszy czas i stad takie zachowania? Jeśli nie, to nie dasz rady tak długo ziomku.
@AnonimoweMirkoWyznania: Co ci po wspólnych planach, kiedy ich realizacja będzie przebiegać między jedną awantura a drugą. Nie wiem też jak można nie chcieć się pozbyć czasem kogoś z domu, żeby mieć święty spokój, no ale widać próbuje cię sprawnie wytresować. Z jednej strony cię głaszcze, z drugiej wali w łeb kijem.

Fajnie, że ją kochasz, ale ona chyba ciebie tak średnio. Macie 25 lat, jak teraz nie zacznie się ogarniać i
RudyKondon: Laska jest toksyczna, ma kompleksy, niskie poczucie własnej wartości (zaborczość) i jest niestabilna emocjonalnie.
Napisales to bo zaczynasz to dostrzegac, z dnia na dzien bedziesz to widzial coraz wyrazeniej.
Nie ominiesz tego, ale zdaje sie, ze nie jestes typem osoby, ktora jak ja przezyla "w zwiazku w ktorym jest duzo emocji" x lat po czym zostala emocjonalnym wrakiem.
Na plus ze z kilometra teraz takie laski wychwytuje

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja na takie "marudzenie" reaguje tak:

Aha, ok. Znowu z nimi tak? Ja mam siedzieć sama w domu? Znowu mnie zostawiasz na cały wieczór?

"Tak, też idź ze swoimi znajomymi, na łańcuchu Cie nie trzymam, poza tym jak Ty wychodzisz i masz swój wolny czas, ja awantur nie robię"
Poza tym staram się, aby obiektywnie nie było jak się przyczepić do mojego zachowania a na wybuchy "czepiania się i wyzywania"
@Czill23: Rozmawiasz logicznie, a ona Ci zacznie wyjeżdżać standardowo z tym, że jak on sobie idzie, to jej nie kocha, nie szanuje, za mało mu zależy, nie rozumie jej emocji, cierpienia, nie czuje się bezpieczna. Zacznie tak wymyślać, że nic z tym nie zrobisz na logikę. Z manipulatorkami jest. Prędzej wezmą pod włos, pod emocje, czegoś czego nie da się ani wytłumaczyć ani udowodnić metodą mózgową
@nowywinternetach: Trudno powiedzieć, bo nigdy nie dopuściłem do aż takiej skali manipulowania i wolałem to ucinać w zarodku logicznymi argumentami. Ale za to z tym "czuciem się bezpiecznie" to już przesada xD Co niby? Do zamkniętego na klucz mieszkania złodziej i gwałciciel nagle się włamie? No proszę!
Ja za to walczę z "fake newsami" i "teoriami spiskowymi" w związku. Wnerwia mnie insynuowanie, że "na pewno" coś złego (oczywiście wymyślonego i mało
Trudno powiedzieć, bo nigdy nie dopuściłem do aż takiej skali manipulowania


Złe założenie. To nie facet dopuszcza do manipulacji, tylko kobieta to robi,bo robi. Bo jest wolnym człowiekiem. Takie zdanie sugeruje, że trochę obwiniasz mężczyznę który jest ofiarą manipulacji, a to na rękę manipulatorkom. Bo im wolno, a to on miał to jakoś tam zastopować.

Ale za to z tym "czuciem się bezpiecznie" to już przesada xD Co niby? Do zamkniętego na
@nowywinternetach:

Ja się nie dziwię, że masa facetów biła kobiety, jak one psychicznie tyrają tak, że psycha może w końcu siąść. I one w sobie żadnego problemu nie widzą.


Cały problem polega na tym, że na "bicie" są paragrafy a na "przemoc psychiczną" nie. Poza tym przemoc fizyczną dużo łatwiej udowodnić poprzez ślady na ciele a przemoc psychiczną można tylko nagrać co i tak nie jest żadnym dowodem w razie czego,