Wpis z mikrobloga

  • 17
Mirki, wiecie może gdzie mi wycenią (a fajnie by było gdyby odkupili) kolekcję znaczków pocztowych (kilka tysięcy sztuk z lat 60-00, jakieś 20 klaserów). Nie musi być po jak najlepszej cenie, ale nie chciałabym zostać oszukana bo cały hajs ze sprzedaży chcę przeznaczyć na wsparcie fundacji która zajmuje się sterylizacją bezdomniaków. To spadek po ojcu - kolekcjonerze i myślę, że właśnie taki użytek chciałby z tego zrobić.
#wroclaw #kiciochpyta #filatelistyka
  • 23
  • Odpowiedz
@krave: Wysyłasz w klaserach (często klaser więcej warty niż znaczki w nim). W karton, boki klasera możesz jeszcze obłożyć tekturą. Pojedyncze znaczki wysyłasz listem: znaczki w kopertę. a koperta między dwa sztywne kawałki tektury i teraz całość wędruje dopiero do właściwej koperty wysyłkowej.
Też podejrzewam, że mogą być warte grosze. Jak ktoś zbierał dla sztuki bez zgłębiania tematu, kupował egzotykę po 3zł/100 sztuk bo ładne i kolorowe, a druga część zbioru
  • Odpowiedz
@krave: żadnego wszystko na raz, bo pakiet znaczków sprzedaje się taniej niż znaczki na sztuki. przy pakiecie cena jest często -20-30% w porównaniu do handlu na sztuki.

skupowanie pakietów żeby sprzedawać na sztuki to zawsze był dobry interes w środowisku.
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Ale na allegro nie da się dać ceny poniżej 1zł. A nikt tyle nie da bo np. za 20-30zł to można już cały rocznik kupić powiedzmy 60szt znaczków. Ofc zależy co tam op ma, ale znając życie to co wszyscy - tak jak wyżej napisałem.

skupowanie pakietów żeby sprzedawać na sztuki to zawsze był dobry interes w środowisku.


@NaglyAtakGlazurnika: i kilka osób to licytuje - dobry deal. A połowa
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Vadzior z tego co pamiętam to stary zamawiał specjalne kolekcje z poczty, jakieś okolicznościowe na olimpiady itd. kasowanych nie było żadnych. Może będzie warte 21,37 xD

Popatrzę jak się sprzedaje na allegro takie rzeczy i faktycznie wystawię klasery a jak zobaczę coś bardziej wartościowego to wystawię osobno

@NaglyAtakGlazurnika tylko ja do sprzedaży na sztuki nie mam kompletnie czasu ani cierpliwości. Dużo znaczków mam też w takich pakietach np. po 6 i nie
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Bo na dobrą ponad setkę takich zbiorów które trafił do moich rąk były to sprawy groszowe. Nie ma tak, że ktoś nie zna wartości swojej kolekcji i jest nieświadomy posiadania białego kruka. Podobnie z monetami, banknotami, antykami.
A biały kruk w zbiorze też wywinduje cenę.

@krave: Czyli to zestawy z poczty. Najlepiej kompletne roczniki wystawiać. Ew. możesz pokusić się na sprzedanie oddzielnie znaczków i klaserów.
  • Odpowiedz
@Vadzior: widocznie grzebiesz w śmieciach. bardzo dużo jest kolekcji których właściciele nie znają ich wartości. jedna taka właścicielkę masz w tym temacie. dużo kolekcji trafia w spadku do ludzi którzy nie mają pojęcia co jest w środku i za ile. skupy znaczków żyją z takich frajerów, bo dla lombardów to zbyt wyspecjalizowana półka.

na rynku numizmatów dużo ludzi skupuje kolekcje, 90% przypadków to rodzina sprzedająca spadek, 10% szajs z kradzieży. właściele
  • Odpowiedz
@krave: cały hajs ze sprzedaży chcę przeznaczyć na wsparcie fundacji która zajmuje się sterylizacją bezdomniaków.
ale Ty mnie teraz zaimponowałaś... ( ʖ̯)()
  • Odpowiedz
via Android
  • 6
@xTortox stary lubił koty i kilka uratował od śmierci, zostawił kolekcję znaczków a nie powiedział co z tym zrobić, no to chyba spoko pomysł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@krave: Poszukaj jakiegoś milionera-filatelisty, uderz do niego na sekretariat, że chcesz na zwierzaczki tę kaskę, zrobi przyjemne z pożytecznym ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz