Wpis z mikrobloga

Na wykopie jest mnóstwo postów chwalących pracę zdalną. Jakie to ma zalety i możliwości to już każdy wie, a ja dla równowagi napiszę jakie ma wady i zagrożenia.

Obecnie nie pracuję w stylu home office. I ja osobiście cieszę się z tego powodu, bo po blisko rocznym doświadczeniu pracy w takim stylu poczułem, że mi to bardziej szkodzi niż pomaga.

Do home office po prostu trzeba mieć warunki. Jeżeli mieszkasz w mieszkaniu/domu, w którym możesz wydzielić pomieszczenie tylko do pracy tj. zrobić sobie biuro w domu, to super. Ale w moim przypadku skończyło się tak, że pracowałem u siebie w sypialni, bo tylko tam miałem jako tako spokojne warunki do pracy. To było mega niehigieniczne. Sypialnia w końcu nie kojarzyła mi się z odpoczynkiem, nie mogłem się tam dłużej relaksować. Dzień wyglądał tak, że czasami budziłem się i od razu byłem w pracy. Normalnie jakiś rodzaj obozu pracy z przymrużeniem oka. Dziczałem, bo większość czasu właśnie przebywałem w jednym pomieszczeniu i spałem i pracowałem praktycznie bez ruszania się.

Ja podupadłem na zdrowiu psychicznym przez to. Praktycznie nie odczuwałem korzyści z tego, że właśnie nie traciłem czasu i pieniędzy na dojazdy. Są oczywiście ludzie bardziej odporni psychicznie, na których niewiele rzeczy robi wrażenie i mogliby cały czas siedzieć w klitce na miotły i nic by to ich nie ruszyło.

Jeżeli masz w planach rozpocząć prace w stylu home office to po prostu weź pod uwagę czy jesteś sobie w stanie zapewnić higienę pracy w swoim domu, bo jeżeli nie, to może się okazać, że wstawanie 30 minut później, możliwość siedzenia z bebzolem na wierzchu, niższe koszty czy możliwość bardziej indywidualnej pracy wcale nie sprawią, że Twoja praca będzie przyjemniejsza.

#pracbaza #pracazdalna #korposwiat
  • 5
@artur200222: dla mnei tez była utrudnieniem ... zwłaszcza ze żona też zdalnie i dzieci też zdalnie ... wygodne było wstawienie i praca z łóżka (nazwyjmy to tak) ale miałem problemy ze zmotywowaniem się do pracy ... zawsze rozpraszacze były ... chociaż jak jestem sam w domu i miałbym pracować zdalnie to jestem wydajniejszy ... dużo zależy od otoczenia
@artur200222: W moim przypadku również praca home office 5 dni w tygodniu się nie sprawdzała. Po jakimś czasie praca z przed biurka przeniosła się do łóżka bo już nie miałem ochoty nawet się podnieść i podłączyć 5-ciu kabli do lapka. Swoje hobby (które też wymaga siedzenia przed komputerem) zacząłem traktować jak pracę przez to, że wszystko robiłem w jednym miejscu. Kiedyś w zasadzie marzyłem o takiej pracy w domu, ale okazało