Wpis z mikrobloga

@Wypopkowicz ja się dziwię, że nikt nie wiesza psów na jóźwiaku. Pierwsza bramka stał i się patrzył, pierwsza żółta krychowiaka przez niego, bo podał jak skończona fajtłapa i krychowiak musiał ratować faulem co zrobiłby każdy defensywny pomocnik. Do tego cały mecz niewidoczny, zero grania z pierwszej piłki i trzymanie jej przy lini bocznej zamiast szybszego rozgrywania
@Wypopkowicz tak, ale wszyscy skupili się na krychowiaku, który owszem, był słaby fizycznie, coś było ewidentnie nie tak, ale już trudno i na Szczęsnym, któremu bramkę w sumie to Glik wbił XD Nawet jego ojciec go bronił, że był dobrze ustawiony i gdyby nie Glik to pewnie obroniłby to, bo ustawił się jak należy do linii strzału. A jóźwiak 0, kompletnie nic. Słabe wrzutki, brak gry z przodu, brak gry z tyłu