Wpis z mikrobloga

Ale panowie... Ja chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz. [obniża głos] Bo my dużo rozmawialiśmy o naszych rywalach, o meczu ze Słowacją, gdzieś tam już w głowie mamy ten wielki mecz z Hiszpanią. Myślimy już może o potencjalnych rywalach w fazie plej-of... Natomiast mnie martwi jedna rzecz. Bo zawsze było tak, za kadencji Adama Nawałki, że przed wielkim turniejem rozgrywaliśy mecz z Litwą: to był nasz talizman, to był mecz na poprawę morale, na rozluźnienie, na wypróbowanie schematów, ta reprezentacyjna maszyna miała czas i okazję się dotrzeć, sprawdzić w boju.
A przed nami mecz z Islandią. [powtarza nieco żywiej] A przed nami mecz z Islandią, w którym zagra nasz pierwszy skład, pierwszy garnitur i ja mam poważne obawy. Ja, Mateusz Borek, mam obawy czy żaden z naszych podstawowych zawodników nie wypadnie na dłużej. Bo widzieliśy wczoraj, w meczu z Rosją, że sędzia chyba zapomniał się, że to nie jest Czempionszip. Że to nie jest Be-klasa. Ja powiem szczerze, ja momentami byłem przerażony... byłem przerażony, tym na co pozwalał włoski arbiter Guida. [jeszcze żywiej] I mnie nie przekonuje, że Rosjanie grają twardo, fizycznie, że mają tego kolosa, tego krasnego tytana, Artioma Dziubę, że mają w składzie kilogramy i centymetry. Od tego jest sędzia, żeby taką grę temperować i ja tego wczoraj nie widziałem. I przyglądałem się temu z gniazda komentatorskiego razem z Kaziem Węgrzynem i momentami byłem przerażony. Autentycznie byłem przerażony.
I przed... ale poczekaj Tomeczku... [chwyta Smokowskiego za rękę i ponownie obniża głos] przed nami mecz z Islandią. To są wyspy, to jest Skandynawia, to potomkowie Wikingów, twardzi, zahartowani mrozem. Żeby zaraz nie okazało się, że po tym meczu wypadnie nam Kamil Glik, że wypadnie nam Bereś, że wypadnie ktoś z trójki tego trzonu: Piotrek - Robert - Grzesiek Krychowiak. Jeszcze wczoraj po meczu wykonałem kilka telefonów i napisałem gdzieś esemesa do Zbyszka. No bo ja mam poważne obawy. I być może Polski Związek Piłki Nożnej powinien jeszcze przez te kilka dni przemyśleć swoją decyzję, czy nie lepiej byłoby rozegrać mecz z taką Łotwą.
I jeszcze jedno słowo: Kownaś. Dawid Kownacki. Powiem tak: ja do chłopaka osobiście nic nie mam. To jest fajny, młody chłopak, inteligentny, sympatyczny, gdzieś tam się cały czas rozwija. Obserwowałem go wczoraj, ale ja go wczoraj nie widziałem. Nie widziałem go w tym meczu. Na dzień dzisiejszy to nie jest poziom Reprezentacji Polski. I tym bardziej dziwi mnie, dziwi mnie [podkreśla głośno i wyraźnie] decyzja trenera Paulu Szołrzy, że nie powołał Sebastiana Szymańskiego. Że nie powołał Grosika. Bo żeby się nie okazało zaraz, że zabraknie nam w meczu o stawkę tego błysku, tej szybkości, tego sprytu, tej zadziorności, tego, jak to mówi Tomek Hajto, dania z wątroby [ryk śmiechem i gwałtowne rozglądanie się na boki].

#mecz #kanalsportowy #kanalbekowy #borek
psycha - Ale panowie... Ja chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz. [obniża głos] Bo my d...

źródło: comment_1622640598obzQzFHn3SFBbLnmBEhhib.jpg

Pobierz
  • 38