Wpis z mikrobloga

  • 0
@Henio_Zloczynca w drugą stronę nie dałby rady. Przytomnie próbował z lewej. Gdyby kierowca się zatrzymał, motocyklista pojechałby dalej. Nie zmienia to faktu, że wina motocyklisty, ale zgodnie z prawem, kierowca nie zachował należytej ostrożności.
  • Odpowiedz
@Armo11: bez wątpienia to kierowca samochodu zostanie ukarany za spodowodanie wypadku, ale kierownik motocykla sam jest sobie winny. Właściwie to problem jest dużo głębszy niż się wydaje - polskie drogi to patologia w całej rozciągłości - motocyklista nie jechałby w ten sposób gdyby nie było ogólnego przyzwolenia na tego typu jazdę. W p0lsce jak nie jedziesz tyle ile wynosi limit prędkości +20 km/h to cały czas masz na dupie jakiegoś dzbana,
  • Odpowiedz
@Majku_: Jakiej należytej ostrożności? W chwili załączenia kierunkowskazu motocyklisty jeszcze nie było na przeciwległym pasie. Jak wyobrażasz sobie wykonanie manewru skrętu co chwila patrząc w lewe lusterko?
  • Odpowiedz
@OptoTranzystor: Ale ale, oczywiście, że cały czas należy kontrolować lusterko, tylko nie da się kontrolować #!$%@? debili na ciągłej, którzy mają jakieś 4 sekundy do setki i wyskakują z dupy, 3 razy oglądałem nagranie opa i ten pajac wyskakuje po prostu z kapelusza.
  • Odpowiedz
W chwili załączenia kierunkowskazu motocyklisty jeszcze nie było na przeciwległym pasie.


@OptoTranzystor: Ale to nic nie zmienia.

ale mimo to jestem ciekaw orzecznictwa w tym konkretnym przypadku.


@Majku_: Od 5 sekundy motocykl jest na lewym pasie, a samochod ciagle na prawym. Takze tu nawet nie ma miejsca na watpliwosci. Samochod spowodowal wypadek.

Motocyklista wyprzedzal w niedozwolonym miejscu. Po tym filmie to nawet nie widac zeby przekroczyl predkosc.
  • Odpowiedz
@Majku_: Tak, tu faktycznie orzecznictwo mogło by nie być przychylne kierowcy osobówki.
Ja zawsze stosuje zasadę wrzucam kierunkowskaz i patrzę w lewe lusterko czy cos z tyłu się czai, jeśli w miarę pusto to nie przykładam specjalnej uwagi do lusterka. Ale tu sytuacja była taka że osobówka jedzie 50-70 metrów z załączonym kierunkowskazem, więc w momencie załączania sytuacja była bardzo spokojna i bezpieczna
  • Odpowiedz
@FortunaHej: Nie wiem jak tam amerykańskie przepisy ruchu drogowego, ale polskie jasno mówią że Art. 24. [Wyprzedzanie]
Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
3)
kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

To chyba dosyć oczywiste ?
  • Odpowiedz
@FortunaHej nie. Już były wyroki sądów w podobnych sprawach. Wykonując prawidłowy manewr kierowca nie musi się upewniać, czy pojazd za nim nie wykonuje manewru wbrew przepisom (konkretnie chodziło o wyprzedzanie na skrzyżowaniu, czyli podobna sytuacja, jak na filmie)
  • Odpowiedz
Nie zmienia to faktu, że wina motocyklisty, ale zgodnie z prawem, kierowca nie zachował należytej ostrożności.


@Majku_: otóż nie, kierowca nie ma obowiązku cały czas patrzeć w lusterko. jeśli włączył kierunkowskaz, zerknął i okazało się że jest wolne, to miał pełne prawo skręca
Wina tylko i wyłącznie motocyklisty.

Kierowca samochodu osobowego zrobił wszystko jak należy. Motocyklista dał ciała.
  • Odpowiedz
  • 10
@Majku_

ale mimo to jestem ciekaw orzecznictwa w tym konkretnym przypadku.

Na gruncie prawa polskiego stosunkowo jednolite orzecznictwo wskazuje, że skręcający w lewo (prawidłowo to robiący tj kierunkowskaz etc) nie musi kontrolować czy ktoś go nie wyprzedza z lewej. Przepisy są jasne - skręcającego w lewo wyprzedza się z prawej, a zgodnie z przepisami mamy prawo sądzić, że inni się do prawa stosują. W takim przypadku jest to wina wyprzedzającego. W konkretnych
  • Odpowiedz
bez wątpienia to kierowca samochodu zostanie ukarany za spodowodanie wypadku, ale kierownik motocykla sam jest sobie winny.


@Szatan_Krol_Ciemnosci: na pewno nie
Widać nagranie że miał kierunkowskaz, a więc kounikowal zamiar skrętu. Motocyklista mimo wszystko rozpoczął manewr wyprzedzania.

Kierowca osobowki nie ma obowiązku cały czas patrzeć do tyłu, czy aby zaraz nie pojawi się z nikąd motocykl.

Wina bezsprzecznie motocyklisty. Podejrzewam że w każdym cywilizowanym kraju akurat pod tym względem prawo jest
  • Odpowiedz