Wpis z mikrobloga

Nawracające ostre anginy, wypicie szklanki wody jak sztylet w gardło, gorączki, bóle mięśni, brak sił. Ofc. testy covidowe negativ, konsultacje lekarskie i znów antybiotyk. Co 4 miesiące, od około roku-półtora. Kiedyś anginy notorycznie (SP, gim, liceum), wycięcie migdałka i czas paru lat bez. Teraz myślę, że może izolacja i mniejsza odporność (zawsze to był zbiorkom, więcej ludzi na codzień). Macie pomysł ? Biorę skierowanie do laryngologa, jakiś wymaz, nie wiem. Co myślicie Państwo obeznani medycznie ? Zawsze byłem też wrazliwy na zmianę pogody, a czy to straszenie za dziecka że nie pij zimne w ciepło bo angina to prawda ? xd. Piłem co prawda trochę drinków, czy tam zieloną herbatę mrożoną z lodem, no i palę papierosy, ale tak poza tym można się mocno czymś martwić ? Zawsze miałem słaby układ oddechowy, jelitówek i takich żołądkowych grypek to nie znaju.

#medycyna #zdrowie #niebieskiepaski #rozowepaski #pytaniedoeksperta
  • 4
@Holzlevsky miałem to samo co ty, wystarczyło że wypiłem zimną wodę i od razu angina, mój organizm był tak słaby że miałem białe naloty na migdałkach i nie miałem gorączki. Mi pomogło korekta przegrody nosowej, wycięcie wszystkich migdałków.
@Holzlevsky: Ja tak miałam, antybiotyk kilka razy w roku. Gorączki, migdały ropne. Antybiotyki żarłam jak cukierki. Chciałam wyciąć migdały ale laryngolog stwierdził... refluks ¯_(ツ)_/¯ nie miałam żadnych objawów typu zgagi czy nadkwasnosc. Po miesiącu brania leków na refluks moje życie się zmieniło, od ponad 2 lat nigdy nie zachorowałam na anginę.