#anonimowemirkowyznania #zalesie #patologiazewsi #bekazpodludzi #emigracja Musiałem wrócić na kilka miesięcy do Polski z Norwegii - bo problem ze zdrowiem Mamy - Mama niestety zmarła - ale to nie jest sedno sprawy. Za 2 tygodnie wracam do Norwegii. No i na okazję powrotu do polski wynajmowałem mieszkanie w "starym" bloku, gdzie okazało się, że sąsiedzi pod moim mieszkaniem to totalne patusy. Jest ich: matka i 4 synów w wieku 20-35 lat (tak na oko) 1, Dzień w dzień libacje alkoholowe do 2-4 w nocy, mega głośno muzyka, krzyki, awantury, bójki. Nieraz tak się biją między sobą, że meble się chyba przewracają. 2. Typy nie wyjdą na balkon czy przed blok, tylko wychodzą z mieszkania i palą na klatce. 3. Cała klatka schodowa do ich mieszkania zapluta, zaśmiecona 4. W weekendy cały dzień leci disco polo na pełną moc, że mi szklanki po biurku jeżdżą 5. Jak się nawalą, to rzygają przez okna albo palą w kuchni lub łazience i cały dym mi leci przez kratkę wentylacyjną do mieszkania, nieraz jak idę w nocy do toalety to mam w toalecie kłęby dymu. Zwracałem uwagę, prosiłem np. chłopaki dzisiaj naprawdę źle się czuje możecie dać sobie dzisiaj spokój - to odpowiedź "pocałuj mnie w dupę" albo "było w bloku nie mieszkać"
Zacząłem zgłaszać na policję ale policja ma na to wywalone, bo nikt z nich nie płaci mandatu, bo nikt nie pracuje - pracują gdzieś na budowach ale pewnie na "czarno". Policja przyjedzie bo musi, spisze ich i pojedzie. To samo spółdzielnia - Nic nie może zrobić.
Zaczęły się groźby, że ja dzwonię na psy, że po mordzie dostanę. To mówię dawaj śmiało, akurat za to już was wrzucą za kraty. No i tak się powoli żyje...
No i z racji tego, że wracam do Norwegii myślałem o jakiejś zemście. Nie wiem, rozliczę się z właścicielem mieszkania, kluczyki wrzucę do skrzynki na listy. A jak będę wychodził na "samolot". To zostawię włączoną wodę żeby im zalało mieszkanie.
Chyba nikt w Norwegii mnie nie będzie szukał za zalanie mieszkania ? Myślałem w tym kominie co idzie przez cały blok i kratka jest w kuchni i łazience - wyciągnąć kratkę i na jakimś sznurku zawiesić jakieś odchody albo głośnik żeby im pograł kilka godzin - no ale to pozostali blokownicy też będą pokrzywdzeni ? Ostatnie mi przyszło, żeby w ich rozwalonym dostawczaku, który chyba ma z 30 lat, wybić szyby czy pociąć opony - ale to pewnie straty będą oszacowane na 20 zł Albo na ostatnie 2 tygodnie mieszkania wypożyczyć jakiś mega wielki głośnik z basem, ustawić go frontem na podłodze i puszczać 24/7 jakąś piosenkę typu "jesteś pipą, tylko pipą, pipąąąąąąą"
Dodam, że oni mieszkają na 4 piętrze a ja na ostatnim to jest 5. Jakieś pomysły ? Proszę !
@AnonimoweMirkoWyznania: możesz wrzucić gówno do skrzynki, albo narobić do wiadra i przed wyjściem taktycznie #!$%@?ć im zawartość na balkon - niech czyszczą / albo jak już wyjdziesz możesz wybić szyby kamieniami i potem poprawić jajkami żeby do środka powpadały
@teerbe: @AnonimoweMirkoWyznania słuchaj kolegi i zamuruj ich na amen. Mimo, że ich nie znam, to dorzucę się do pustaków i cementu ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania kup tabletki dulcobis w aptece, dwie na osobę zapewniają maksymalne przeczyszczenie, zkrusz z sześć i wsyp po trzy do pół litrówki i daj im te pół litrówki, powiedz ze zostały po melanzu i nie masz co z nimi zrobić, nje mów że wyjeżdżasz
@Bloodborn: @AnonimoweMirkoWyznania: hmmm a ja bym to troche zmodyfikował bo jak walnie gównem po balkonie to wiadomo ze to on. Ja bym wynajął jakichs typów co by #!$%@? drzwi z buta jak oni śpią i wlali wiadro gówna do mieszkania . ale przed tym osprejować drzwi
@AnonimoweMirkoWyznania miałam somsiada, który sobie ubzdural, że na podwórku mogą parkować tylko właściciele mieszkań, a wynajmujący mają biegać na koniec ulicy pod biedronkę. Wykrecil mi też wentyle w rowerze we wspólnej piwnicy, a jak wracalysmy z pracy że współlokatorką o 21 to dzwonił do właścicieli, że robimy imprezę i jest głośno. Porysował mi auto do samej blachy. Nie złapałam za rękę, policja bezradna. Wyprowadzając się zebralam kocie odchody z kuwety, zapakowalam do
@AnonimoweMirkoWyznania: 2 tygodnie to idealnie ( ͡°͜ʖ͡°) kup jajka, w każdym zrób dziurkę i zamknij w słoiku, fajnie sobie przefermentują w tym czasie. Co później z nimi zrobisz zależy od ciebie. Możesz jakoś nad drzwiami zawiesić, wrzucić do samochodu lub przez okno i zakleić drzwi. Śledzie szwedzkie Też nieźle śmierdzą. Głośnik to super pomysł jeśli mieszkasz nad nimi, ważne żeby puścić coś czego napewno nie
@AnonimoweMirkoWyznania Kupujesz silikon i jedziesz całe drzwi na około ale tak zdrowo :) jak drzwi się otwierają do wewnątrz to będzie bardzo ciężko otworzyć. Kropelka do zamka również pasuje. Powyższe można też zastosować w ich samochodzie.
@AnonimoweMirkoWyznania: to są właśnie spółdzielnie, zatrudnić prezesów, sekretarki, itp a jak jakiś problem to nie ma żadnej pomocy. ew. jak trzeba drzewa #!$%@?ć i kosteczką betonową #!$%@?ć całą okolicę to prezes odżywa bo akurat szwagier prowadzi #!$%@?. #!$%@?ć spółdzielnie.
@AnonimoweMirkoWyznania ostatniej nocy zaklej im drzwi jak będą spać. Kup jakiś mocny, szybkosnacy klej i dookoła obleć drzwi. Do tego wykręć korek od prądu na klatce jak już klej trochę zwiąże. Same drzwi wysmaruj jakimś gównem, żeby nikt nie spieszył z pomocą.
#zalesie #patologiazewsi #bekazpodludzi #emigracja
Musiałem wrócić na kilka miesięcy do Polski z Norwegii - bo problem ze zdrowiem Mamy - Mama niestety zmarła - ale to nie jest sedno sprawy.
Za 2 tygodnie wracam do Norwegii.
No i na okazję powrotu do polski wynajmowałem mieszkanie w "starym" bloku, gdzie okazało się, że sąsiedzi pod moim mieszkaniem to totalne patusy.
Jest ich: matka i 4 synów w wieku 20-35 lat (tak na oko)
1, Dzień w dzień libacje alkoholowe do 2-4 w nocy, mega głośno muzyka, krzyki, awantury, bójki. Nieraz tak się biją między sobą, że meble się chyba przewracają.
2. Typy nie wyjdą na balkon czy przed blok, tylko wychodzą z mieszkania i palą na klatce.
3. Cała klatka schodowa do ich mieszkania zapluta, zaśmiecona
4. W weekendy cały dzień leci disco polo na pełną moc, że mi szklanki po biurku jeżdżą
5. Jak się nawalą, to rzygają przez okna albo palą w kuchni lub łazience i cały dym mi leci przez kratkę wentylacyjną do mieszkania, nieraz jak idę w nocy do toalety to mam w toalecie kłęby dymu.
Zwracałem uwagę, prosiłem np. chłopaki dzisiaj naprawdę źle się czuje możecie dać sobie dzisiaj spokój - to odpowiedź "pocałuj mnie w dupę" albo "było w bloku nie mieszkać"
Zacząłem zgłaszać na policję ale policja ma na to wywalone, bo nikt z nich nie płaci mandatu, bo nikt nie pracuje - pracują gdzieś na budowach ale pewnie na "czarno". Policja przyjedzie bo musi, spisze ich i pojedzie.
To samo spółdzielnia - Nic nie może zrobić.
Zaczęły się groźby, że ja dzwonię na psy, że po mordzie dostanę.
To mówię dawaj śmiało, akurat za to już was wrzucą za kraty.
No i tak się powoli żyje...
No i z racji tego, że wracam do Norwegii myślałem o jakiejś zemście. Nie wiem, rozliczę się z właścicielem mieszkania, kluczyki wrzucę do skrzynki na listy. A jak będę wychodził na "samolot". To zostawię włączoną wodę żeby im zalało mieszkanie.
Chyba nikt w Norwegii mnie nie będzie szukał za zalanie mieszkania ?
Myślałem w tym kominie co idzie przez cały blok i kratka jest w kuchni i łazience - wyciągnąć kratkę i na jakimś sznurku zawiesić jakieś odchody albo głośnik żeby im pograł kilka godzin - no ale to pozostali blokownicy też będą pokrzywdzeni ?
Ostatnie mi przyszło, żeby w ich rozwalonym dostawczaku, który chyba ma z 30 lat, wybić szyby czy pociąć opony - ale to pewnie straty będą oszacowane na 20 zł
Albo na ostatnie 2 tygodnie mieszkania wypożyczyć jakiś mega wielki głośnik z basem, ustawić go frontem na podłodze i puszczać 24/7 jakąś piosenkę typu "jesteś pipą, tylko pipą, pipąąąąąąą"
Dodam, że oni mieszkają na 4 piętrze a ja na ostatnim to jest 5.
Jakieś pomysły ? Proszę !
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #609cc4a7fe0977000b8af07c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Wyprowadzając się zebralam kocie odchody z kuwety, zapakowalam do
@AnonimoweMirkoWyznania: to są właśnie spółdzielnie, zatrudnić prezesów, sekretarki, itp a jak jakiś problem to nie ma żadnej pomocy. ew. jak trzeba drzewa #!$%@?ć i kosteczką betonową #!$%@?ć całą okolicę to prezes odżywa bo akurat szwagier prowadzi #!$%@?. #!$%@?ć spółdzielnie.