Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Zamawiam pitce od Włocha z nowej knajpy. Przyjeżdżam, odbieram i pytam czy sosiki oddzielnie trzeba kupić bo nie ma? Gruby Włoch do mnie z mordą, najpierw po polsku mnie zaczyna wyklinać, później po swojemu, że to #!$%@? zbrodnia sosy do pizzy... Mówię do niego, że hola, hola Dżiuzeppe. Sosy do pizzy to niby zbrodnia, ale hawajską to #!$%@? w ofercie jednak macie! Co z Ciebie za Włoch? Zapłaciłem, wróciłem, zjadłem i stwierdzam #!$%@? - nie lubię tych niby "prawdziwych włoskich pitc" na cienkim przypalonym, chrupkim placku i dodatkach tonących w oliwie. Ha tfu #heheszki #truestory #pitca #pizza p
  • 6
@grigori w sumie mam to samo zdanie. Ile razy nie próbowałem "prawdziwej" pizzy, to żałowałem. Chyba jestem zbyt prostym człowiekiem i w dupie już mam te pizzę. Wolę zjeść smacznie, a nie gustownie xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jerrki: jest w moim mieście pitceria - całkiem fajny lokal, ale serwują tam właśnie włoską pizzę kuźwa rzemieślniczą (co za nazwa xD) Wszyscy się dosłownie 'spuszczają' nad tym jaka ona pyszna i prawdziwa. Dorabiają do tego placka całą ideologię, a jest on po prostu średni - plus taki, że składniki świeże i tyle. Ponad 30 ziko za 20kilkucentymetrowy placek to zdecydowanie za dużo... Mnie tam od zawsze smakowało dagrasso
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JanSkrzetuski: ja sosik czostkowy mam po to, żeby sobie puszysty brzeg w nim zanurzyć i wszamać... W sumie nie dziwne, że do "prawdziwych" pitc nie dodają sosów - bo one przecież nie mają brzegów