Wpis z mikrobloga

Ludziom szajba odbija, bo dziewczyna rozebrała się przed kamerą, jakby komuś zrobiła tym wielką krzywdę, po czym próbują zszargać jej karierę. Oczywiście tego co jej robią nie uważają za niemoralne. Polska mentalność hipokryty.


@Phyrexia: jak na razie widzę, że odbija jedynie tej pani (performerce? sexworkerce?), która oficjalnie zatroskała się wyciekiem zapisu transmisji a tak na prawdę ucieczką dochodów z powodu piractwa. Niestety internet to bezprecedensowe medium, w którym takie regulaminy jak
@wrocilem_bo: wątki pedofilskie bo jedna była podobno poniżej age of consent, a nadużycia na filmach były robione rzeczy na które się nie zgodziły etc

No i jak mówiłem zostały wprost oszukane że nie znajda się w internecie. Nie czepiałbym się twoich błędów gdyby rzeczywiście „laski zagrały w porno i się rozmyśliły” ale tak nie jest. Goście są realnie oskarżeni a GDP spadło z rowerka nie przez złe kobiety a przez to
@barystoteles: Jeśli Ty zrobił byś karierę wieloletnią ciężką pracą, po czym ktoś próbował by Ci to zniszczyć wrzucając jakieś materiały sprzed wielu lat gdzie robisz coś czego dzisiaj byś nie zrobił, czy nie uważasz czegoś takiego za podłość? Bardzo łatwo jest kogoś osądzać przez pryzmat czynów tej osoby. Obnażanie się przed kamerą jest uznawane za sztukę kiedy na ekranie rozbierze się aktorka za kilka milionów dolarów, po czym aktor ją "tryka"
@Phyrexia: Chodzi mi o to, jak definiuje się przemoc seksualna a jak kradzież wizerunku (lub wykorzystanie go dla swoich celów, niezgodnych lub wykraczających poza umowę). Prawo powinno to konkretnie definiować, określać. Tymczasem kodeks karny dotyczący pornografii i jej rozpowszechniania został znowelizowany ostatnio (jeśli się nie mylę) w 1996- 1997 a to były zupełnie inne czasy.
Posiada do tego prawa autorskie


@Phyrexia: To od początku, nagrywać wg polskiego prawa możesz wszystko co widzisz własnymi oczami. Nie można udostępniać całości nagrania, ale możesz udostępniać część autorskiego utworu wraz z jego opracowaniem. Screeny tym bardziej się pod to nie łapią, a są dowodem działania danej osoby.

W stylu: robisz film na yt o aferze i jako dowód wrzucasz klip z komentarzem. Wszystko legalne i żaden sąd nie przyklepie piractwa
@Phyrexia: Nie ma znaczenia gdzie, jak jesteś w Polsce to obowiązuje cię polskie prawo. Dostęp do screenów i filmów masz w Polsce więc to że ona sobie zablokowała Polskę nic nie znaczy. W internecie nie ma granic.

Oczywiście może wysłać żądanie DMCA i film zostanie zdjęty, ale to nadal nic nie zrobi w sprawach cytowania, screenów itp. Tam musi iść do sądu z każdym indywidualnym przypadkiem i jedynie co wtedy ugra
@KlawyMichau w sumie to zalezy chyba, nie wiem gdzie pokazywala dupe ale jesli to byly prywatne pokazy zgrane przez kogos to jest to faktycznie naduzycie i niewazne czy przez neta czy nie, jesli z kolei to byly takie kamerki co kazdy se moze za free podejrzec to juz inna nieco sprawa.
Choc jesli na tych free kamerkach sie pokazywala i ktos to powielil to taka strona podejrzewam tez ma prawo do dochodzenia
Ale ona nie występowała na polskiej stronie.


@Phyrexia: Występowała na zagranicznych stronach, na których w kilku miejscach regulaminu przypominają jej, że treści które publikuje mogą być zagrywane i rozpowszechniane (bezprawnie) i ponosi ona całkowitą odpowiedzialność za to co publikuje:


poza tym zwalnia serwis z odpowiedzialności za udostępnione nagrania i przyjmuje do wiadomości, że są one publiczne:


Tak więc naprawdę trzeba być głupkiem, żeby nie zdawać sobie sprawy jakie ryzyko to za
@Sprus: każde zdanie zaczęte od 'człowieku' = spina :) po prostu nie wiem po co bronić jakichś pajaców, którzy zamiast nagrać coś takiego na własny użytek, co jeszcze bym zrozumiał, rozsyłają to dalej i faktycznie często niszczą komuś życie (nie bardziej niż ta osoba sama sobie zniszczyła pokazując dupę na kamerkach ale jednak).
@Phyrexia: Przecież jak ktoś wrzuca zdjęcie lub fragment jej publicznie dostępnego nagrania to nie łamie prawa. Materiały pozyskali z transmisji na którą wyraziła zgodę. Jak udowodni że była przymuszana do rozbierania się przed kamerką to może coś ugra. Nikt też nie wrzuca aby jej zepsuć karierę czy oczernić, tylko raczej aby pokazać zapomnianą twórczość artystki.