Co trzeba zrobić, żeby zorganizować imprezę, gdy masz 18 lat: - Wszyscy uczestnicy są żywi - Kilka stówek na wódkę
Jak masz 25 lat: - Jutro wszyscy uczestnicy mają wolne - Wszystkim odpowiada lokalizacja - Są w dobrym nastroju - Nikt się nie kaszle - Nikt się nie posrał - Księżyc jest w odpowiedniej fazie
Jakie warunki muszą być spełnione by odbyła się impreza jak masz 29-31 lat: - zapowiadasz ją pół roku wcześniej - z soboty na niedzielę - jesienią - latem wszyscy są na urlopach z rodzinami - ale dość wczesną zanim się zacznie okres grypowy, bo jak Brajanki znajomych będą chore to nie ma opcji że to się uda - uczestnicy ogarnęli sobie opiekunkę dla dzieciaka - nie ma głośnej muzyki ponieważ mieszkanie już masz na 30-letni kredyt i boisz się zepsuć stosunki z sąsiadami - tak naprawdę wszyscy przyszli się nażreć, między innymi dlatego że ich wątroba już nie trawi alkoholu - więc żeby się "pokazać" robisz deskę serów, ale wyrzucasz opakowania do kubła pod blokiem żeby nie wiedzieli że sery są z Biedry - i tak wiedzą że sery są z Biedry bo sami tak robią - zaczynacie o 17:00 kończycie o 21:00 - jednak młody od znajomych ryczy przez telefon że chce do mamy albo nie zaśnie - reszta wychodzi o 21:30, pomimo że nie mają Brajanka, dlatego że są styrani życiem i mają zaległy serial
@Sebgat: Niektórzy obecni trzydziestolatkowie mimo ateizmu w jednym podziwiają jezuska, bo w wieku 33 lat miał AŻ 12 znajomych do biesiadowania (✌゚∀゚)☞
@Sebgat: sporo ludzi staje się januszami jeszcze przed trzydziestką. Widzę to po wielu swoich znajomych. Ja jakoś mimo 30+ nie widzę przeciwskazań by czasem uderzyć w gruby melanż ( ͡°͜ʖ͡°)
@Tytanowy_Lucjan Jakie warunki muszą być spełnione by odbyła się impreza jak masz pow. 30 lat: - zapowiadasz ją pół roku wcześniej, z cotygodniowymi przypomnieniami - Nigdy nie wiadomo który dzień będzie odpowiedni - nie wiadomo jaka pora jest odpowiednia, bo temu za gorąco w lato a tej za zimno inna porą. - uczestnicy muszą ogarnąć sobie opiekunkę dla dzieciaka bądź przychodzą z nim na imprezę - masz już swoje lata i #!$%@?
@Tytanowy_Lucjan: W tym roku będzie 38, dziecko jest chociaż już wyrośnięte więc nie problem. U znajomych młodsze dzieciaki. Generalnie towarzystwo się mocno okroiło i faktycznie są tacy co przeszli na tryb spokojnego rodzinnego życia i im zawsze niby coś nie pasuje (np. termin), inni wychodzą wcześniej z imprez, bo dzieci. Jest jednak sporo osób, które zawsze są chętne na imprezkę. Moja teoria jest taka, że kto chce to opiekę nad dziećmi
@Tytanowy_Lucjan: Po prostu kijowi znajomi. Ja w sumie ograniczyłam ich liczbę do 2, bo jak komuś coś proponujesz i pół roku nie można się umówić nawet na głupią kawę to trzeba przyjąć smutną prawdę - widocznie ta osoba nie chce się ze mną spotkać.
@Tytanowy_Lucjan: mam wrażenie, że najwięcej o imprezach po 30 roku życia mają do powiedzenia ludzie w okolicach dwudziestki. Nawet nie macie pojęcia jakie grube melanże robią ludzie po 30 jeśli tylko mają na to ochotę. Doświadczenie w organizowaniu imprez, doświadczenie w spożywaniu używek są na zupełnie innym poziomie.
@loginprzykladowy: Bo to nie jest kwestia wieku, tylko nastawienia. Ja swoje środowisko okroiłem i częściowo zmieniłem na inne (mówię o imprezach). Ekipa, z którą imprezowałem na studiach teraz jest mentalnie na poziomie 70-latków, wygląda to jak @Tytanowy_Lucjan opisał. A z innymi znajomymi 30+ robimy epickie imprezy i nie ma problemu.
@Tytanowy_Lucjan: Za kilka miesięcy wjedzie 30 i jedyne co mogę to się zgodzić. Sam usiadłem na dupie i zamiast melanżować, wole otworzyć chipsy i piwo i obejrzeć z narzeczoną serial.
@Tytanowy_Lucjan: tu widzę błąd. Raczej z pt na sb, żeby mieć całą sobotę i niedzielę na dojście do siebie. To już nie ten wiek, gdzie po 2 h snu po popijawie, budzisz się rześki, jak skowronek. ( ͡º͜ʖ͡º)
@Tytanowy_Lucjan: Ja mam 35 lat i umawiam się ze znajomymi dzień przed i jakoś daję radę. Nie przesadzajcie. Wystarczy się przyjaźnić z ludźmi, którzy nie mają dzieci. ;D
@Tytanowy_Lucjan: tymczasem rodzice niebieskiego, lv 50-65: - umawiają się tydzień wcześniej - imprezka w piątek albo w sobotę - do wyboru wódeczka, łycha, wino albo jakieś ajerkoniaki, miody pitne, likiery - mnóstwo żarcia, bigos, jakieś kotlety i sałatka jarzynowa - telewizor #!$%@? na full, bo wszyscy lekko przygłusi a poza tym krzyczą żeby się dogadać xD - imprezują do 2-3 rano - stary niebieskiego następnego dnia #!$%@? na giełdę o 5
@Tytanowy_Lucjan: no niestety, ale opis potwierdza to, co się u mnie w życiu dzieje. Jako student, szczególnie na początku to potrafiło się pić w robocze, co lepsi walili między zajęciami. A teraz? Trzeba pomyśleć kto będzie, co zjemy, gdzie, jakie spanie i kiedy, jaki alkohol, żeby każdemu podszedł, a nikt nie miał kaca, jak zaplanować poprzednie dni, żeby było wystarczająco dużo czasu, #!$%@? XDDDD
- Wszyscy uczestnicy są żywi
- Kilka stówek na wódkę
Jak masz 25 lat:
- Jutro wszyscy uczestnicy mają wolne
- Wszystkim odpowiada lokalizacja
- Są w dobrym nastroju
- Nikt się nie kaszle
- Nikt się nie posrał
- Księżyc jest w odpowiedniej fazie
Jakie warunki muszą być spełnione by odbyła się impreza jak masz 29-31 lat:
- zapowiadasz ją pół roku wcześniej
- z soboty na niedzielę
- jesienią - latem wszyscy są na urlopach z rodzinami
- ale dość wczesną zanim się zacznie okres grypowy, bo jak Brajanki znajomych będą chore to nie ma opcji że to się uda
- uczestnicy ogarnęli sobie opiekunkę dla dzieciaka
- nie ma głośnej muzyki ponieważ mieszkanie już masz na 30-letni kredyt i boisz się zepsuć stosunki z sąsiadami
- tak naprawdę wszyscy przyszli się nażreć, między innymi dlatego że ich wątroba już nie trawi alkoholu
- więc żeby się "pokazać" robisz deskę serów, ale wyrzucasz opakowania do kubła pod blokiem żeby nie wiedzieli że sery są z Biedry
- i tak wiedzą że sery są z Biedry bo sami tak robią
- zaczynacie o 17:00 kończycie o 21:00 - jednak młody od znajomych ryczy przez telefon że chce do mamy albo nie zaśnie
- reszta wychodzi o 21:30, pomimo że nie mają Brajanka, dlatego że są styrani życiem i mają zaległy serial
#heheszki #wykopplus30club ##!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Tytanowy_Lucjan: o tak
Jakie warunki muszą być spełnione by odbyła się impreza jak masz pow. 30 lat:
- zapowiadasz ją pół roku wcześniej, z cotygodniowymi przypomnieniami
- Nigdy nie wiadomo który dzień będzie odpowiedni
- nie wiadomo jaka pora jest odpowiednia, bo temu za gorąco w lato a tej za zimno inna porą.
- uczestnicy muszą ogarnąć sobie opiekunkę dla dzieciaka bądź przychodzą z nim na imprezę
- masz już swoje lata i #!$%@?
Ja swoje środowisko okroiłem i częściowo zmieniłem na inne (mówię o imprezach). Ekipa, z którą imprezowałem na studiach teraz jest mentalnie na poziomie 70-latków, wygląda to jak @Tytanowy_Lucjan opisał. A z innymi znajomymi 30+ robimy epickie imprezy i nie ma problemu.
@Tytanowy_Lucjan: tu widzę błąd. Raczej z pt na sb, żeby mieć całą sobotę i niedzielę na dojście do siebie. To już nie ten wiek, gdzie po 2 h snu po popijawie, budzisz się rześki, jak skowronek. ( ͡º ͜ʖ͡º)
- umawiają się tydzień wcześniej
- imprezka w piątek albo w sobotę
- do wyboru wódeczka, łycha, wino albo jakieś ajerkoniaki, miody pitne, likiery
- mnóstwo żarcia, bigos, jakieś kotlety i sałatka jarzynowa
- telewizor #!$%@? na full, bo wszyscy lekko przygłusi a poza tym krzyczą żeby się dogadać xD
- imprezują do 2-3 rano
- stary niebieskiego następnego dnia #!$%@? na giełdę o 5
@Tytanowy_Lucjan: Wygórowane wymagania