Wpis z mikrobloga

Czy neetuje czy kołchozuje to całe życie jest tak samo bez sensu i bez znaczenia. Nie potrafię już znaleźć tematów zastępczych, które choć trochę uczynią wegetację mniej gorzką. Gierki, alko, masturbacja, tv, nocne spacery, doomerska muzyka, wykop to wszystko przerobiłem już tyle razy w kółko, że przestało to dawać jakiekolwiek ukojenie, czym jeszcze mogę uczynić gnicie za życia mniej bolesnym?
#przegryw
WwaDdl022 - Czy neetuje czy kołchozuje to całe życie jest tak samo bez sensu i bez zn...

źródło: comment_1619543407sBXDFyTGh1aQg8BddcXqtn.jpg

Pobierz
  • 26
@WwaDdl022: zamów se grzybnie psilocybe cubensis, pobaw się w farmera i zjedz grzyby :D tripy na psychodelikach potrafią stymulować dużo jeżeli chodzi o nastawienie do życia. Oczywiście nie jestem lekarzem i ekspertem ale takie doświadczenie potrafi być oczyszczające (nie bez powodu istnieją już badania na temat pozytywnego wpływu psychodelików na leczenie stanów depresyjnych). Jeżeli bierzesz jakieś antydepresanty, leki czy też masz po prostu brak doświadczenia z substancjami to nie polecam. Zawsze
@WwaDdl022: Chciałbym podkreślić że do niczego nie namawiam, nie manifestuje super mocy uzdrawiającej jakiejkolwiek substancji. Każdy człowiek jest inny, mniej lub bardziej złożony. Sfera psychiki jest też ciężkim tematem i mega indywidualnym. W pierwszej kolejności na pewno bym spróbował wszelkich sposobów poprawy samopoczucia na trzeźwo np. nowa pasja (nauka gry na instrumencie, rysowanie etc.) i jak by to coś dało to z tym polepszonym samopoczuciem jakiś psychodelik wjechałby 1000% lepiej xD