Wpis z mikrobloga

Smutny finał poszukiwań indonezyjskiego okrętu podwodnego. W sobotę oficjalny status KRI Nanggala-402 został zmieniony z "zaginionego" na "zatopiony".

Póki co odnaleziono sześć fragmentów okrętu. Znajdowały się one w miejscu, w którym głębokość morza sięga 850 metrów, co - zdaniem władz - czyniłoby ewentualną ewakuację z zatopionej jednostki bardzo trudną. Wcześniej wspomniano też o tym, że okręt był przystosowany do przebywania maksymalnie na głębokości 500 metrów.

Wciąż nie potwierdzono losu 53 - osobowej załogi okrętu. Nadzieje na znalezienie na pokładzie kogoś żywego są już jednak nikłe. Zapasy tlenu powinny były wyczerpać się mniej więcej w sobotę rano. Wciąż trwa jednak akcja poszukiwawcza, a bliscy zaginionych marynarzy w wywiadach dla mediów twierdzą, że nadal starają się nie tracić nadziei.

Póki co nie ustalono przyczyny, dla której okręt miał zatonąć. Na takie wnioski przyjdzie zapewne czas po odnalezieniu wraku.

Źródło

---

Regularnie zbieram i przekazuję wiadomości z krajów Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji. Jeśli interesuje Cię tag #orientalista, zapraszam również na Facebooka oraz Hive.

#orientalista #wiadomosci #azja #indonezja #marynarkawojenna #wypadek #armia #okrety #morze #dzakarta #statki
  • 2
@pawelpaweld: Poinformuję na pewno. Smutne to strasznie faktycznie... Dochodzenie już rozpoczęli, ale to pewnie minie jeszcze trochę czasu, zanim coś konkretnego ustalą. Póki co informowali tylko, że to raczej nie był błąd ludzki, bo załoga zachowała wszystkie procedury i robiła wszystko prawidłowo - ale wiadomo, różne rzeczy mogą wyjść w śledztwie.