Wpis z mikrobloga

@DonWieprzu:

KONSERWATYZM (łac. conservare – zachowywać, przechowywać,utrzymywać) – naturalna naturze ludzkiej skłonność i postawa niechęci dozmian, zwł. gwałtownych, nieufności do tego, co nieznane, a przywiązania do tradycji i sprawdzonych instytucji, norm i wartości (k. naturalny, tradycjonalizm); filozofia społeczna i polityczna odwołująca się do tej skłonności i postawy; ruch ideowo-polityczny, dążący do podtrzymania lub przywrócenia tradycyjnych (często identyfikowanych jako absolutne, transcendentne i niezmienne) zasad ładu społecznego i ustrojowego


Kogoś to dziwi? W
@DonWieprzu: Konserwatywki takie w 60-70% są fajne, bo mają wpojone wartości (takie jak wierność i wybaczanie), które są pożądane przy dzisiejszym #!$%@? rynku matrymonialnym.

Raz miałem okazję spotykać się z taką konserwatywką, była zajebista, miała otwarty umysł (jak na konserwatywkę), lecz właśnie kierowała się wartościami jak wierność i przywiązanie, szanowała i rozróżniała role męskie i żeńskie w związku, bez żadnego feministycznego #!$%@?. Niestety wtedy to ja #!$%@?łem, bo moje zdolności podrywu
@KobyleCaco: a co to ma do rzeczy? ameryka po wojnie to był raj a polska po wojnie to był obóz koncentracyjny. To chyba oczywiste, że lepiej zabijać i niewolić niż być zabijanym i niewolonym.