Wpis z mikrobloga

@zasadzka01 byłem dwa razy na NFZ i uciekłem z fotela tak #!$%@? jak cięła dziąsło i w ogole plus dokupiłem lepsze znieczulenie które i tak gówno dało, mówiła że więcej nie może. I że w takim razie zostaje mi chyba narkoza inaczej się pozbędę.tylko narkoza wychodziła koło 1500, a ja zaryzykowałem i spróbowałem jeszcze raz bez narkozy tylko prywatnie za 650 u innego dedtysty+chirurga, wstrzykiwał adrenaliny jak tylko powiedziałem że boli (
@Mido: po takich przezyciach mozna zwatpic w nfz. Ja mialem zatrzymane ósemki (wrastające prostopadle pod sodemki), piłowane, dłutowane, wyciągane po kawałeczkach, schowane w dziąsłach do tego i miałem zwykłe znieczulenie w dziąsło. Nic nie czułem, tzn. nie czułem bólu, ale czułem się jak zarzynana świnia ;) 45 minut walki, żeby się jednego zęba pozbyć, ale nie musiałem prosić o jakieś ekstra znieczulenie. Cholera wie o co chodzi. Nie wiem, co oni
@Mido: Kiedy to było mireczku? Bo aż niemożliwe, jakiś czas temu cieli mi jedna wlasnie osemke i po jednym znieczuleniu nic nie bolalo. Moze masz jakas niewrazliwosc na skladnik znieczulenia? Te nowe sa #!$%@? mocne.

Z kolei za dzieciaka jak szedlem na jakies wieksze borowanie to znieczulenia w ogole mnie nie braly, pewnie jeszcze byly jakies starego typu
@hdh3he3 rok temu dokładnie, za pierwszym razem najpierw brałem jakieś zwykle znieczulenie, przy drugim podejściu dopłaciłem za jakieś komputerowe. nic nie dawało ani jedno ani drugie. Od tego momentu mam taką dentystofobie że głowa mala