Wpis z mikrobloga

Bardziej od szurów antyszczepów wkurzają mnie covidiańscy panikarze, szczególnie ci wysoko-profilowi z telewizji. Pokroju Horbana, Guta, prof. Simona i innych takich.

I ludzie co tworzą jakieś niestworzone teorie o siewcach śmierci bo se młodzi wyszli na dwór na spacer czy piwo pierwszy raz od pół roku (bo to pierwsze od pół roku ciepło!).

Transmisja wirusa to od wielu miesięcy w 90% zakłady pracy, pozostałe kilka procent stanowią szkoły, przedszkola, uczelnie. Kilka procent ponieważ większość jest zdalnie i pozostawały zamknięte przez wiele tygodni, otwierane tylko na chwilę. Ale co do zakładów pracy nie ma najmniejszej wątpliwości - w Polsce jest kultura #!$%@? i zwolnienie lekarskie to zło wcielone. Ludzie przychodzą do kołchozu nawet z 39 gorączki i gilami z nosa wiszącymi po brodę. Po ruchu w mieście wnioskuję, że już mało kto pracuje na zdalnej, wszystkich co znam pracowali zdalnie w kwietniu i potem już powracali do biur (ja nadal zdalnie ale nie pracuję w polskim januszexie i jest inne podejście). O 16 miasto tonie w korkach jak przed pandemią.

Zamiast się wziąć za to, to wolą zamykac wszystko i straszyć jakimiś lockdownami, trzymać ludzi w domach przy pierwszej ciepłej pogodzie w roku. W Czechach jest podobna kultura pracy (wynika to z tego, że za L4 płacą tylko 60% i to dopiero od czwartego dnia choroby - za pierwsze 3 nie płacą nic!) i też jest masakra jeśli chodzi o liczbę przypadków i zgonów.

Tak naprawdę gdyby ludzie porzucili swoją kołochoźniczą mentalność i nie przyłazili chorzy do roboty, korzystali częściej ze zdalnej - to by nie trzeba nawet tych szmat na ryju w sklepach nosić i mało kto by się zarażał. W 5 sekund się nie zarazisz, chyba że ktoś nasmarka ci prosto w ryj. Zaraża się przez dłuższe przebywanie w pomieszczeniu.
#koronawirus
  • 8
@Antorus: Moim zdaniem to dlatego że większość ludzi jest biedna i nie może sobie pozwolić nawet na tydzień L4 bo będzie mniejsza wypłata. Tu nie chodzi o bycie pracoholikiem czy niewolnikiem. W niektórych zakładach do tego są premie absencyjne której nie dostaniesz jeśli jesteś 1 dzień na nieplanowanym zwolnieniu
@Antorus: Ci ludzie to naukowy rak, bo paplają co im ślina na język przyniesie, ale tak samo robisz ty, pisząc o tych 90% czy dalej o zmyślonych zwyczajach ludzi na "wydaje mi się". A tak poza tym, to u mnie w firmie wszyscy siedza cały czas na zdalnym, u znajomych też nikt jeszcze nie wracał do biura na stałe i co? No i gówno, bo tyle warte są dowody anegdotyczne. Krytykujesz
@Antorus: To nie jest tak, że jesteśmy narodem kołchoźników uwielbiających #!$%@?. Po prostu większość ludzi to biedaki i jak pójdziesz na tydzień L4 to nie dość, że dostaniesz te 20% mniej za ten tydzień to jeszcze ci Janusz premii nie zapłaci i będziesz biedował cały następny miesiąc. To nie wina ludzi tylko tej naszej #!$%@?łej gospodarki i Januszów biznesmenów.
Na L4 to se mogą milicjanci łazić, bo mają płatne 100%.