Wpis z mikrobloga

via Android
  • 0
@agataen Bardziej chodzi chyba o moment wyjścia ze szpitala, a nie poród. Szukałam info w necie i sporo dyskusji na ten temat (ale sprzed kilku dobrych lat).
@Boczka w mniejszych miastach dziewczyny prowadzą ciąże prywatnie u lekarza, który pracuje na oddziale szpitala, w którym chcą rodzić i mówią, że dzięki temu mogą liczyć na lepszą opiekę. I chyba coś w tym jest, więc to nie tylko kwestia historyczna
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Boczka: Moi teściowie też przed porodem wnuczki latali że moim mężem żeby dał lekarzowi łapówkę bo 20 lat temu wujka starszka brata żona rodziła, nie dała łapówki i dziecko urodziło się z porażeniem mózgowym. Bo jakby dali w łapę to by tak się nie stało. Nie mnie to oceniać ale starsze pokolenie jeszcze się nie otrzepalo z tego że lekarzowi nosi się z wdzięczności podarki wszelakie.
@Boczka: moja siostra rodziła z 18 lat temu. Całą ciążę chodziła do tego samego lekarza prywatnie płacąc krocie, ale zapomniała mu dać łapówki przed porodem. I miała gorszą opiekę, a sam ginekolog jej nie 'poznal'