Wpis z mikrobloga

Jest to prawdopodobne, że kobiecie będącej w 5 miesiącu ciąży, której kończy się umowa na czas określony, firma może nie dać przedłużenia do dnia porodu? Z informacji, które wyszukałam, wynika, że po 12 tygodniu musi być przedłużenie. Taką dzisiaj usłyszałam "legendę biurową" od koleżanki z pracy. Nie wiem, czy to ma być ostrzeżenie czy sygnał, że z ciężarnymi się aktualnie żegnają. Jeśli takie mają zasady, to spoko, rozumiem każdą małą firmę w trudnych czasach, jednak opowiadanie lewych historii chyba nie pomaga się dogadać. #prawo #prawopracy #januszex #korposwiat dla zasięgu
  • 8
@Boczka: Mogą jedynie przenieść ciężarną na inne stanowisko i zmniejszyć jej wynagrodzenie ale jednocześnie muszą wyrównać różnicę w wynagrodzeniu bo kobiecie w ciąży nie można pogarszać warunków płacy więc na to samo firmie wychodzi. Odnośnie ochronki dowiadywałam się ostatnio na infolinii PIPu i jest tak jak pisze pannakota. Jeżeli likwidacja zakładu pracy nie wchodzi w grę to myślę, że nie ma się czym martwić. Ale ja na wszelki wypadek bym uważała