Wpis z mikrobloga

To jest jeden z tych przypadków, kiedy zwolnienie trenera w Ekstraklasie jest całkowicie zrozumiałe i bardziej należy się zastanawiać, czemu go właściwie zatrudniono. Bogdan Zając nie poradził sobie w Jagiellonii i nie jest to wielką niespodzianką.

Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz. Stan na 28 listopada.

**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 1794 dni - 58 meczów (168)* - 89 punktów (292)* - 1,53 (1,74)*.**
2. Marcin Brosz - Górnik Zabrze - 03.06.2016 - 1748 dni - 132 mecze (166)* - 190 punktów (248)* - 1,44 (1,49)*
3. Michał Probierz - Cracovia - 21.06.2017 - 1365 dni - 132 mecze - 185 punktów - 1,40
4. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1275 dni - 123 mecze - 190 punktów - 1,54
5. Kosta Runjaić - Pogoń Szczecin - 06.11.2017 - 1227 dni - 117 meczów - 180 punktów - 1,54
6. Piotr Stokowiec - Lechia Gdańsk - 05.03.2018 - 1108 dni - 106 meczów - 168 punktów - 1,58
7. Vitezslav Lavicka - Śląsk Wrocław - 03.01.2019 - 804 dni - 75 meczów - 109 punktów - 1,45
8. Dariusz Żuraw - Lech Poznań - 31.03.2019 - 717 dni - 68 meczów (70) - 107 punktów (111) - 1,57 (1,59)**
9. Piotr Tworek - Warta Poznań - 17.06.2019 - 639 dni - 21 meczów (55)* - 26 punktów (86)* - 1,24 (1,56)*
10. Radosław Sobolewski - Wisła Płock - 05.08.2019 - 590 dni - 55 meczów - 74 punkty - 1,35
11. Martin Sevela - Zagłębie Lubin - 16.09.2019 - 548 dni - 50 meczów - 74 punkty - 1,48
12. Czesław Michniewicz - Legia Warszawa - 21.09.2020 - 177 dni - 17 meczów - 39 punktów - 2,29
13. Leszek Ojrzyński - Stal Mielec - 11.11.2020 - 126 dni - 12 meczów - 14 punktów - 1,17
14. Peter Hyballa - Wisła Kraków - 02.12.2020 - 105 dni - 10 meczów - 15 punktów - 1,50
15. Robert Kasperczyk - Podbeskidzie Bielsko-Biała - 22.12.2020 - 85 dni - 7 meczów (94) - 9 punktów (137) - 1,29 (1,46)
16. Rafał Grzyb - Jagiellonia Białystok - 17.03.2021 - 0 meczów (2)
- 0 punktów (3) - brak średniej punktów dla obecnej kadencji (1,50)

* - trenerzy Papszun, Brosz i Tworek pracowali w swoich klubach także w I lidze (Papszun nawet w II). Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek w I lidze i Ekstraklasie.
** - trenerzy Żuraw, Kasperczyk i Grzyb pracowali w swoich klubach więcej niż jeden raz. Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek bez podziału na kadencje.

Praca Zająca w Jagiellonii trwała 229 dni, objęła 21 meczów ligowych, 25 punktów i średnią 1,19, a także przegrany mecz już w pierwszej rundzie Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze. Pod względem samych liczb jest bardzo słabo - tylko w pierwszym sezonie po awansie, czyli 2007/08, było gorzej, Artur Płatek miał 1 punkt na mecz, a Dariusz Czykier przegrał wszystkie trzy mecze w końcówce. Zając nie zbliżył się nie tylko do wyników Probierza i Mamrota, ale też Petewa, Stokowca, Michniewicza czy Hajty.

48-letni debiutant w roli pierwszego trenera (nie licząc epizodu jako tymczasowy w Zabrzu) to nietypowa sytuacja. W różnych miejscach na świecie eksperymentuje się z początkującymi trenerami, nawet z wiecznymi asystentami i ciężko o regułę. Czasami się udaje, czasami nie. Wydaje się, że pewnie bardziej adekwatny dla Zająca byłby niższy poziom rozgrywek, ale też ciężko mieć pretensje, że Jagiellonia stawia na kogoś nowego.

Tylko że patrząc na cały sztab, nie jest to do końca nowość, a jedynie sztab Adama Nawałki bez Adama Nawałki na czele. Być może na podstawie wyników tego eksperymentu dowiedzieliśmy się, że aktualnie ci ludzie w polskiej piłce nie radzą sobie. Moglibyśmy jeszcze się łudzić, że zabrakło tego kluczowego elementu w postaci Nawałki jako lidera, ale czas pracy w Lechu nieco temu przeczy.

W każdym razie te 7,5 miesiąca w Białymstoku trudno ocenić pozytywnie. Oczywiście znajdziemy pojedyncze plusy, jak stawianie na młodych zawodników, którzy wcześniej grali słabo lub w ogóle. Dziekoński, Olszewski i Wdowik może nie wyróżniają się szczególnie, ale też nie są głównym problemem (bramkarza akurat ciężko mi ocenić, miewa efektowne interwencje, ale i proste błędy). U Zająca dość dobrą formę osiągnął Puljić, który wraz z Imazem ciągnął zespół. Jeszcze pojedyncze dobre wyniki z Legią, Lechem i Piastem (jesienią pokonał całe ubiegłoroczne podium). Ale to chyba wszystko. Wyniki jako całość są złe, a i tak lepsze niż gra. Pochwalimy kilku pojedynczych piłkarzy, ale tam jest jeszcze kilku innych, którzy powinni grać znacznie lepiej. Do tego zarzut i do Zająca, i do Kuleszy, czyli sprowadzanie zagadkowych gości typu Wyjadłowski, Fernan Lopez czy Twardek. Zając chyba już nie trzymał ciśnienia, niby robił dobrą minę do złej gry, ale miałem też wrażenie, że mocno spina się na krytykę (czasami trochę przesadzoną, ale tak to już jest).

Ogólnie rzecz biorąc dawno nie było tak ewidentnego przypadku, że trenera trzeba zwolnić. Na ogół mówi się o konieczności dania szansy, aby wyjść z kryzysu, ale tutaj nie było żadnej nadziei, że to się uda. Zając w sezonie przejściowym niczego nie zbudował, choć teoretycznie miał na kim. Jednocześnie nie ma nadziei, że przyjdzie ktoś lepszy. To samo sądziłem latem, przy czym wtedy można było jeszcze zostawić Petewa. Do niego też można było mieć zastrzeżenia, ale chyba jednak Zając to był kolejny krok wstecz, już wtedy wydawało się to zbędne.

Jak wspomniałem wyżej, wyniki Zająca należą do najgorszych, odkąd Jagiellonia gra nieprzerwanie w Ekstraklasie. Jeżeli chodzi o czas pracy, było trochę lepiej od Petewa, ale niedociągnięcie do końca sezonu jest dość słabym wynikiem jak na obecne standardy. Mamy w lidze 11 trenerów, którzy mają na koncie już pełny sezon w swoim klubie (licząc Tworka w Warcie w I lidze) i tylko Zając mógł do nich dołączyć po tym sezonie. Żeby było ich więcej, trzeba czekać do czerwca 2022 roku albo liczyć na awans odpowiednich drużyn z I ligi.

Od ostatniej zmiany minęły trzy miesiące, więc statystyki trenerów znów mocno się poprawiły. Mieliśmy m.in. trzecią rocznicę pracy Piotra Stokowca i drugą Vitezslava Lavicki, a oni są przecież bliżej środka stawki niż czołówki. Już niedługo zbliżymy się do momentów, kiedy Marek Papszun w Rakowie i Marcin Brosz w Zabrzu spędzą po pięć lat. Ok, część tego okresu w niższych ligach, ale i tak są to świetne wyniki.

Z rekordzistów warto odnotować Kostę Runjaicia, który wyrównał najlepszy wynik, jeśli chodzi o mecze w Ekstraklasie jako trener Pogoni - 117. Piotr Stokowiec na początku lutego poprowadził Lechię w lidze po raz setny, a na to samo w Podbeskidziu wkrótce ma szansę Robert Kasperczyk (licząc dwie kadencje łącznie, w tym I ligę). Zaskoczyło mnie też już 50 meczów Martina Seveli w Zagłębiu - w XXI wieku lepszy wynik miał tylko Stokowiec.

Do tego jeszcze standardowo osławiona średnia. Spadła ona z 784 do 769 dni, czyli wciąż wynosi ponad 25 miesięcy. Zwolnienie Zająca zatem niewiele tutaj zmieniło. Musiałby dopiero wypaść ktoś ze ścisłej czołówki, aby nastąpiło jakieś trzęsienie ziemi.

Tabela za okres pracy Zająca w Jagiellonii jest taka sama, jak obecna tabela ligowa. Wprawdzie liga na miejscach 4-13 jest wyrównana, więc równie dobrze można szybko się odbić i jeszcze atakować nawet okolice podium, ale w dotychczasowym układzie nic na to nie wskazywało. W praktyce Jagiellonia nie ma o co grać w tym sezonie. Z ligi raczej nie spadnie, ale i nie wejdzie do pucharów, więc będzie to poważny test dla ich ambicji, czy będą próbowali zająć chociaż miejsce 5-6, które wydawałoby się bardziej adekwatne do ich poziomu niż obecne 12. Bycie gdzieś między Wartą a Wisłą Płock pokazuje, że coś tam jest ewidentnie nie tak.

#ekstraklasa #pilkanozna #trenerzywekstraklasie
  • 10
Mieliśmy m.in. trzecią rocznicę pracy Piotra Stokowca i drugą Vitezslava Lavicki, a oni są przecież bliżej środka stawki niż czołówki. Już niedługo zbliżymy się do momentów, kiedy Marek Papszun w Rakowie i Marcin Brosz w Zabrzu spędzą po pięć lat. Ok, część tego okresu w niższych ligach, ale i tak są to świetne wyniki.


@Kimbaloula: Tak, mam wrażenie, że trochę pozmieniało się na lepsze w ekstraklasie. Brosz, Papszun, Fornalik czy nawet
@rooger: obecnie mediana pracy trenera w Ekstraklasie jest jedną z wyższych w Europie (nie licząc lig sklasyfikowanych w rankingu UEFA niżej od polskiej). Wyprzedzają nas pod tym względem tylko Anglia, Hiszpania, Szwajcaria, a z Danią praktycznie jesteśmy na równi.

Szkoda tylko, że najgorsze wybory trenerskie padają w Legii i Lechu. Może w Legii od zatrudnienia Michniewicza poszli po rozum do głowy, ale Lech z przerwą na Bjelicę to nie miał porządnego
@WHlTE: Niby tak, ale w lidze jednak bylo bardzo stabilnie. Nadal uwazam, ze byl on przynajmniej na jako takim poziomie, ale to tylko moja subiektywna ocena.

Osobiscie ciesze sie, ze Zuraw jest trenerem Lecha i oby ten stan trwal jak najdluzej.