Aktywne Wpisy
Dzonsin 0
#korpo #pracait #kryptowaluty
Ogólnie dziwna sytuacja panuje w tych korpo IT.
Koleszka był kujonem i olimpiady wygrywał od podstawówki po studia. Jednym słowem mózg jakich mało. Poszedł w świat IT - trafił do korpo gdzie poziom juniora to taki odpowiednik seniora +. Jednym słowem zgromadzenie jakiś ludzi z nadprzyrodzoną mocą.
Po godzinach zebrali ekipę jakiś świrów od ai, analityki, programowania i innej infrastruktury świata cybernetycznego i zrobili prototyp bota, robota na giełdzie
Ogólnie dziwna sytuacja panuje w tych korpo IT.
Koleszka był kujonem i olimpiady wygrywał od podstawówki po studia. Jednym słowem mózg jakich mało. Poszedł w świat IT - trafił do korpo gdzie poziom juniora to taki odpowiednik seniora +. Jednym słowem zgromadzenie jakiś ludzi z nadprzyrodzoną mocą.
Po godzinach zebrali ekipę jakiś świrów od ai, analityki, programowania i innej infrastruktury świata cybernetycznego i zrobili prototyp bota, robota na giełdzie
Graner +15
O tym, jak zrozumiałem że najprawdopodobniej pozostanę sam przez resztę życia.
Mam aktualnie 24 lata, jestem na drugim roku studiów zaocznych w niewielkim, powiatowym mieście (aczkolwiek sam mieszkam na wsi 70 km od niego). Na początku tego roku, przepisała się do nas pewna dziewczyna, nazwijmy ją Ania. Rok młodsza ode mnie, delikatna uroda szarej myszki, raczej pilna studentka. Przyznam, że od początku wpadła mi w oko, jednak nie czyniłem żadnych kroków z tym związanych. Jednak pod koniec ostatniego semestru zostaliśmy przydzieleni do wspólnego projektu, jaki mieliśmy wykonać. Robiliśmy go zdalnie, więc nie widzieliśmy się, jednak dość często rozmawialiśmy, co prawda głównie o projekcie. Wczoraj jednak zdobyłem się na odwagę i zaproponowałem jej spacer w poniedziałek. Powiedziała, że co prawda jutro nie ma czasu, jednak chętnie spotka się ze mną w czwartek lub piątek.
Myślałem, że z radości wyskoczę pod sufit. Układając w głowie plany wspólnego życia i myśląc nad imionami naszych dzieci poszedłem spać. Dzisiaj jednak wszedłem na jej profil na instagranie. Nie, żebym nie robił tego wcześniej, jednak dzisiaj zrobiłem to z nastawieniem, że jesteśmy umówieni. I zobaczyłem... Ją. Nad morzem, w górach (mieszkamy w okolicy Sudetów, ale to jednak te kilkadziesiąt kilometrów drogi), ze znajomymi na jakiejś domówce. Ogólnie, widać było że dziewczyna prowadzi udane życie towarzyskie i często podróżuje, nawet po okolicy.
Porównałem ją do siebie. Ostatni raz na domówce byłem siedem lat temu, na początku technikum, gdzie jak się okazało zostałem zaproszony tylko po to, żeby kupić innym alkohol. Nigdy nie byłem na prawdziwych wakacjach, pracuję jako robotnik fizyczny na zewnątrz, więc jeżeli pada deszcz, wracam do domu cały przemoczony. Moje życie poza pracą to siedzenie w domu i gapienie się w ekran komputera, na którym oglądam zazwyczaj coraz to dziwniejsze porno i masturbuje się po 6-7 razy dziennie. W porównaniu do niej jestem tak naprawdę nikim. Dzisiaj kiedy sama do mnie napisała, zacząłem się dystansować, wolniej odpisywałem. Podjąłem decyzję, że nie spotkam się z nią. Na pewno nie potrafiłbym zbudować zdrowej relacji, nie rozmawiając z nikim poza rodzicami i pijaczkami z pracy od czasów matury. Oszczędziłem sobie tym samym zawodu, bo na 99% czekałby mnie gdybym chciał w to brnąć. Zrozumiałem, że tak naprawdę powinienem wycofać się i przeżyć to życie, nie próbując walczyć z rzeczywistością, bo tak naprawdę w kwestii relacji i życia jestem dekadę za rówieśnikami. Chciałem się wam tylko wyżalić Mirki. Ech...
#przegryw #blackpill #feels #zalesie #tfwnogf #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6032a875267126000a876508
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Jak chcesz wyrwać się ze #!$%@?, kiedy sam siebie sabotujesz?
Zresztą czego ty oczekiwałeś? Że laska poza uczelnią jest takim samym przegrywkiem, co tylko siedzi przed kompem i się masturbuje?
Masz szansę, żeby
Dodatkowo, ona nie miała nic przeciwko, żeby się z tobą spotkać. Gdzieś musisz nabyć to doświadczenie, nie unikaj okazji.
Zaakceptował: LeVentLeCri
Twój wpis można podsumować bardzo krótko : gdy tag przegryw wejdzie za mocno.
Słuchaj się dalej wyznawców blackpill a daleko zajedziesz. Masz okazję miło spędzić czas i zamiast iść to się zadręczasz jakimiś rzeczami jak to gdzie pracujesz. Zawiało ci w żagiel a ty chcesz sam go złożyć, brawo ty!
Ryzykuj, nie masz nic do stracenia, a możesz zyskać niewyobrażalnie wiele.
Komentarz usunięty przez autora
Spotkaj się z nią, pogadaj. Przestań się użalać nad sobą i walcz. Szczęście samo nie przyjdzie.
Zaakceptował: LeVentLeCri
Pewnie tak, dla wielu przegrywow byłoby to spełnienie marzeń
A to, że nisko myślisz o sobie, nie znaczy, że inni również tak o tobie myślą.