Wpis z mikrobloga

to że królik to rozumiem, ale żeby tak ojca na pasztet... straszno trochę...


@theodolit: Zawsze kupuję pasztet króliczo-ojcowski, bo mam pewność, że przy jego produkcji zginęły co najmniej dwa stworzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wolfKida: Najlepszy pasztet to z zająca jest. Stary czasem upoluje, to o wiele bardziej lubię niż z innego mięsa, tylko trzeba śruciny wydłubywać przed mieleniem.
  • Odpowiedz