Wpis z mikrobloga

@Voltix:

Pozniej placz jak ktos ci wyczysci konto.

Zrootowanie urządzenia nie pozbawia go całkowicie zabezpieczeń. Root pozwala na więcej, ale zarazem wymaga od użytkownika większej wiedzy, aby przypadkiem nie zrobił czegoś, czego nie chce. Bo z rootem użytkownik może (można powiedzieć) zrobić sobie krzywdę, bez roota też, ale musiałby się bardziej natrudzić, więcej zgód wyrazić. Nawet na zrootowanym urządzeniu nie ma sytuacji gdzie każda aplikacja robi co chce. Jest menedżer uprawnień
@mp107: Jak ktos sie bawi w modufikowanie OS to juz moze miec wiedze jak obejsc zabeieczenia i dlatego wlasnie go modyfikuje, aby pozyskac kase z ludzi.
@Voltix: Idąc tą logiką nóż też bywa wykorzystywany jako narzędzie zbrodni. A jednak i ja, i zapewne Ty korzystamy z niego na co dzień. Ważne jest jak z wiedzy i przedmiotów korzysta(my), nie do czego mogą one potencjalnie służyć.

Tak samo twórcy nieoficjalnego oprogramowania nie robią tego, aby kogoś okraść, ale dla zdobywania wiedzy, czasami z potrzeby poprawy czegoś, czego nie ma w fabrycznym oprogramowaniu. Pewnie znajdą się przypadki wykorzystania tej
@Voltix: Są metody sprawdzania takich rzeczy. Nawet w przypadku "oficjalnego oprogramowania" przypadki infekcji w fabryce się zdarzały. Zresztą - paradoksalnie - to właśnie w fabrycznym oprogramowaniu trudniej jest wykryć coś podejrzanego dlatego, że nie mamy wglądu w kod źródłowy (budulec). Czyli kupujemy "gotowy dom" (smartfon lub cokolwiek innego z oprogramowaniem fabrycznym), mając nadzieję, że został zbudowany zgodnie z normami, prawem, o czym świadczą deklaracje producenta/dewelopera, dokumenty, certyfikaty, itp. Do pewnego stopnia
@mp107: nom, tylko kto barsziej boi sie zrobic cos nieetycznego? Firma, ktora moze stracic zywicieli, czy jakis gosc z forum, co nawet go nie znasz?