Wpis z mikrobloga

@michaszko:
Juz nawet zakladajac, ze ktos wynajmuje, to moja dziewczyna wynajmowala pokoj w wawie (wielki pokoj za 1kola), gdzie zarabiajac 2k z hakiem normalnie imprezowala, wychodzila zyla i kupowala szajs.
  • Odpowiedz
@michaszko:
A czy ja mowie, ze takie jest perspektywiczne? Tylko wykop #!$%@? o tym, ze jak nie zarabiasz 5 kola to jest wegetacja xDD A majac swoje mieszkanie z 5 kola na reke to juz sobie robisz co chcesz. Jasne, mam znajomych co zarabiaja kolo 10 i im ledwo starcza do pierwszego, ale jak kiedys przeanalizowalismy na co wydaja to za 90% rzeczy wydaja kilkukrotnosc ceny, bo maja #!$%@?.
  • Odpowiedz
@obuniem: Spoko tutaj na wykopie od lat jak nie zarabiasz 7-8k na miesiąc to się nie da wyżyć i ci wyliczają abstrakcyjne wydatki. A prawda jest taka, że w młodym wieku większość robi w jakichś sieciówkach odzieżowych, w restauracjach, stawiają pierwsze kroki w korpo i ludzie dostają po 2400-2500 na rękę i się cieszą, do tego często dochodzi rata za telefon, wynajem mieszkania, kupno jakichś ciuchów i dają rade przeżyć, fakt,
  • Odpowiedz
@michaszko:
Ja tam ze swoim mieszkaniem (i dzielac koszty z panna) zarabiajac 3,5 na reke to sobie zylem jak krol i jeszcze oszczedzalem dosc sporo. Zarabiajac te mityczne 10-15k to bym po prostu sobie kupil dom za gotowe po paru latach, bo nie wiedzialbym na co wydawac poza #!$%@? na wyjazdach.
A aktualnie w dobie pandemii to i z 2k na reke czlowiek by cos odlozyl xD
  • Odpowiedz
@Pitaja: U mnie partnerka zarabia 2300-2700netto miesiecznie jest po liceum i pracuje w biurze. Ja mam technikum zarabiam 5330 i tak samo praca biurowa. Jak podliczyc koszty, wszystkie rachunki no to zostaje 3000-3500 na dwie osoby. Lubimy sobie zjeść/zamówić jedzenie wydać na ciuchy i to normalne że się rozchodzi.
  • Odpowiedz
@modzelem: @pi73r: Akurat dieta pudełkowa może, w ostatecznym rachunku, wynieść mniej niż samodzielne gotowanie. Zwłaszcza w przypadku jednej osoby. Do kosztów zakupu produktów oczywiście należy doliczyć koszt przygotowania, tj. zużycie prądu.
  • Odpowiedz
Akurat dieta pudełkowa może, w ostatecznym rachunku, wynieść mniej niż samodzielne gotowanie. Zwłaszcza w przypadku jednej osoby. Do kosztów zakupu produktów oczywiście należy doliczyć koszt przygotowania, tj. zużycie prądu.


@LuckyMatthew: No jak? Średnio za taką normalną diete pudełkową na jedną osobe to musisz z 1500 zł wydać. Prąd na dwa miesiące to często coś koło 150-200 zł. A obiady ile kosztują? Jak się robi tylko dla siebie to najlepiej zrobić na
  • Odpowiedz
@LuckyMatthew:
To moze jakiejs gownofirmy, bo standardem sa ceny w okolicach 60/dzien, a watpie, by ceny ponizej 40 zeszly. A dla jednej osoby samemu robiac to spokojnie ponizej 1000 PLN sie zmiescisz, jesli nie przeplacasz nie wiadomo ile (no chyba ze jestes jakims dzikiem na masie).
  • Odpowiedz
@obuniem w Częstochowie 3k netto na start, to już bardzo dobra oferta pracy. Pomijam fakt, że większość firm wymusza najniższą na umowie, a resztę dają pod stołem.
  • Odpowiedz
@Pitaja: No niby tak. Mówię na swoim przykładzie i znajomych. Osobiście na spożywkę wydaję 300-350 tygodniowo, za prąd płacę 240-280/mc. No i zależy co się je. Lubię upiec kaczkę, czy żeberka, jak gotuję inne rzeczy, właśnie takie spaghetti, to „na gazie” spędza w garnku 1-1,5h. W koszt zakupów wliczam także czasami wino, czy inną flaszkę. A i wziąć pod uwagę trzeba np. sytuację gdy nie ma się obiadu ze sobą lub
  • Odpowiedz
A czy ja mowie, ze takie jest perspektywiczne? Tylko wykop #!$%@? o tym, ze jak nie zarabiasz 5 kola to jest wegetacja xDD A majac swoje mieszkanie z 5 kola na reke to juz sobie robisz co chcesz


@pi73r: ja tylko próbuję ci powiedzieć, że zarabiając 2.5k w mieście wojewódzkim to nie jest życie - można przeżyć, ale nie nazwę tego życiem xd tak jak wyżej napisałem, żyłem za grosze, po
  • Odpowiedz