1. Chciałabym zachować ciągłość serwisu w książce, jestem gotowa ponieść nieco większy koszt niż przy naprawie poza serwisem. Jednak chciałam Was zapytać co o tym sądzicie, czy warto? Czy to jakoś znacząco Waszym zdaniem ułatwi sprzedaż pojazdu za kilka lat?
Argument za: można sprzedawać jako serwisowany w ASO co zwykle przyciąga. Przeciw: - cena (Około 200zł różnicy) - jakość (?)
Wyjaśnię co mam do jakości... Jak nie wybiorę ASO będę miała 100% pewności że olej, filtry zostały wymienione sumiennie (Tatko mechanik). Tatko od dawna serwisuje pojazdy i raz trafił do niego samochód z problemem z hamulcami. To nieistotne, było to Renault serwisowane w ASO. Renault miało zmienione tarcze i klocki jakieś 2 miesiące przed przyjazdem do nas na serwis. Jako, że jestem uchwytem na latarkę u mechanika widziałam to. Tatko skomentował tak - tak wyglądają nowo założone tarcze według serwisu? Tak wyglądają po 10 latach użytkowania. Były cienkie, zardzewiałe. Na wewnętrznej stronie tarcz był nabity rok 2015 (wymiana robiona była w 2020r.) a sam samochód z 2014r.. Więc hmm, trochę mam ograniczone zaufanie do serwisu. Ale oczywiście nie każdy tak robi. Jednak musiałabym zobaczyć olej na miarce przed wymianą i po wymianie, taka nieufna bestyjka ze mnie :(.
2. Jeśli decydować się na wymianę poza ASO, czy ma jakieś duże znaczenie zakup oryginalnych części? Czytałam na forach posiadaczy Toyoty wielokrotnie "ale uważaj na filtry, kupuj oryginalne bo to i owo"... Ale kurka filtr to taki prosty przyrząd, czy to ma znaczenie czy kupię filtr oryginalny za 150zł czy Filtron za 30zł? Jak to ma choć 30% wpływać na jakość to jestem gotowa dołożyć, ale nie znam się na tyle bym była to w stanie określić.
Jeszcze dodam, że jak wymiana będzie na własną rękę to będzie to olej #motul X-Clean+ z normą C4. Taki mamy w beczkach, sądzicie, że Toyoty oryginalny olej jest lepszy niż taki?
Zachęcam do dyskusji jak się komuś nudzi i interesują go te tematy, nie jestem całkowicie zielona więc może czegoś się od siebie wzajemnie dowiemy :). Z góry dzięki za rady, pozdrawiam Was, cześć!
@Plotkova99: witam posłucha Pani do autoryzowanej stacji obsługi można pojechać ze swoimi czensciami i bez łaski montują to co klient przywiezie pod warunkiem że np olej spełnia aprobaty techniczne producenta. Niema przeciwwskazań używać innych filtrów boto nie jest jakaś nauka rakietowa. Podsumowujonc można jeździć do autoryzowanej stacji obsługi i zmniejszać koszt serwisu przywozac własne części zamienne. Władek
@Plotkova99: Półtorej godziny bo zgłosiłem poza tym dwie rzeczy do sprawdzenia (klapa bagażnika + spinka od pokrywy silnika spadła i czasami było słychać delikatne stuknięcia). Pierwsza wymiana, 1500 przebiegu
@Plotkova99: a masz ilu letnie auto? jak w miarę nowe to nie opłaca Ci się poza ASO. tym bardziej, że w Toyocie masz program lojalnościowy i punkty Toyota More - jak będziesz u nich robić furę to połowę rzeczy będziesz z tych punktów mieć za darmo. Te punkty dość solidnie działają, mocniej niż jakieś punkty na stacjach paliw, bo u mnie przykładowo praktycznie połowa usług mam za friko z tych punktów.
w ASO też Ci wymienią okej tylko nie bierz oleju z beczki a kup zapieczętowany baniak i poproś o nalanie z niego.
@rtp_diov: Mamy dostawy od dystrybutora Motul, nie powielaj głupot że z beczki to źle a z 5l to jest ok :). Myślisz że to co kupujesz w 5l pojemniku nie było w beczce? :)
Mamy dostawy od dystrybutora Motul, nie powielaj głupot że z beczki to źle a z 5l to jest ok :). Myślisz że to co kupujesz w 5l pojemniku nie było w beczce? :)
@Plotkova99: :D no ale jakie powielam głupoty. Koleżanko a co Ty chcesz ojca dzieci uczyć robić czy jak? Ja wiem co mówię i nigdzie nie powiedziałem, że olej z beczki jest inny niż z baniaka. Tu chodzi o
@Plotkova99 czy Twój tatko prowadzi serwis samochodowy? Niech Ci wbije pieczątkę w książkę i wypełni rubryczki ;) Akurat wymiana oleju nie jest na tyle skomplikowana żeby sie skupiać na tym gdzie była robiona. Zwłaszcza jak będzie ciągłość przebiegu z poprzednią, następną naprawą i tym co jest na blacie.
@Plotkova99: no widzisz za szybko myślisz. może jak twój Tato ma beczkę i wiesz co tam jest na 100% zalane i Ci to zaleje to spoko. Jak masz zaufane ASO to też spoko. Ale jak widzisz już po linkach które podalem i historii ludzi, którzy mieli z beczkami no to nie zawsze jest tak kolorowo i bezpiecznie mieć własny baniaczek i poprosić o nalanie z niego ;) Ja tu żadnych głupot
na stronie można sprawdzić za darmo historię napraw :)
@Plotkova99: I co to zmienia bo nie kumam? Przy sprzedaży liczysz na jakiś ultra zysk? Zrób zdjęcia albo zostaw fakture, wsadź do instrukcji obsługi z zapisaną datą i przebiegiem i tyle.
Ad1. Możesz zabrać swój olej i swoje filtry do aso. Będzie taniej. Olej tylko musi spełniać normę producenta silnika. W przypadku oleju do Toyoty to A5/B5. W ASO też pracują ludzie też wałki robią. Ad2. Jakoś wykonania filtra ma znaczenia. Filtr olejowy słabej jakości skręca się i nie spełnia swojego zadania. Widziałem słabej jakości filtry już po 1,5 kkm które w ogóle nie spełniały swojego zadania. Papier z którego jest
@trzaichlac69 co do tego co piszesz że może być olej A5/B5 to się nie zgodzę. Z tego co szukałam do mojego silnika minimum to C2. Kodu silnika nie pamiętam, to 2.0 z dpf. Na pewno A5/b5 nie wystarczy.
Kiedyś babci zainstalowałem wykop żeby sobie pooglądała co się w świecie dzieje, a dziś się dowiedziałem że babcia czasami przegląda i czyta co tam wykopiecie. Babcia ma 75 lat, można 75 plusików dla niej? #wykop #babcia trochę #chwalesie
1. Chciałabym zachować ciągłość serwisu w książce, jestem gotowa ponieść nieco większy koszt niż przy naprawie poza serwisem. Jednak chciałam Was zapytać co o tym sądzicie, czy warto? Czy to jakoś znacząco Waszym zdaniem ułatwi sprzedaż pojazdu za kilka lat?
Argument za: można sprzedawać jako serwisowany w ASO co zwykle przyciąga.
Przeciw:
- cena (Około 200zł różnicy)
- jakość (?)
Wyjaśnię co mam do jakości... Jak nie wybiorę ASO będę miała 100% pewności że olej, filtry zostały wymienione sumiennie (Tatko mechanik). Tatko od dawna serwisuje pojazdy i raz trafił do niego samochód z problemem z hamulcami. To nieistotne, było to Renault serwisowane w ASO. Renault miało zmienione tarcze i klocki jakieś 2 miesiące przed przyjazdem do nas na serwis. Jako, że jestem uchwytem na latarkę u mechanika widziałam to. Tatko skomentował tak - tak wyglądają nowo założone tarcze według serwisu? Tak wyglądają po 10 latach użytkowania. Były cienkie, zardzewiałe. Na wewnętrznej stronie tarcz był nabity rok 2015 (wymiana robiona była w 2020r.) a sam samochód z 2014r.. Więc hmm, trochę mam ograniczone zaufanie do serwisu. Ale oczywiście nie każdy tak robi. Jednak musiałabym zobaczyć olej na miarce przed wymianą i po wymianie, taka nieufna bestyjka ze mnie :(.
2. Jeśli decydować się na wymianę poza ASO, czy ma jakieś duże znaczenie zakup oryginalnych części? Czytałam na forach posiadaczy Toyoty wielokrotnie "ale uważaj na filtry, kupuj oryginalne bo to i owo"... Ale kurka filtr to taki prosty przyrząd, czy to ma znaczenie czy kupię filtr oryginalny za 150zł czy Filtron za 30zł? Jak to ma choć 30% wpływać na jakość to jestem gotowa dołożyć, ale nie znam się na tyle bym była to w stanie określić.
Jeszcze dodam, że jak wymiana będzie na własną rękę to będzie to olej #motul X-Clean+ z normą C4. Taki mamy w beczkach, sądzicie, że Toyoty oryginalny olej jest lepszy niż taki?
Zachęcam do dyskusji jak się komuś nudzi i interesują go te tematy, nie jestem całkowicie zielona więc może czegoś się od siebie wzajemnie dowiemy :). Z góry dzięki za rady, pozdrawiam Was, cześć!
@1_2_3-45: A czytałeś cały wpis? Przeczytaj historię o Renault po ASO
Komentarz usunięty przez autora
@Plotkova99: Sądzę że na rynku wtórnym samochód od córki tatko-mechanika może stać nawet wyżej niż serwisowany w ASO ;)
@1_2_3-45: Pokazywał wpis z książki serwisowej, więc raczej nie.
@robertx: O :) mi nie działa system pakowania równoległego. Masz też takie coś? Może też poproszę ASO o sprawdzenie.
@hellfirehe: Też tak sądzę :D
@rtp_diov: 5 latek ma
@rtp_diov: Mamy dostawy od dystrybutora Motul, nie powielaj głupot że z beczki to źle a z 5l to jest ok :). Myślisz że to co kupujesz w 5l pojemniku nie było w beczce? :)
@Plotkova99: :D no ale jakie powielam głupoty. Koleżanko a co Ty chcesz ojca dzieci uczyć robić czy jak? Ja wiem co mówię i nigdzie nie powiedziałem, że olej z beczki jest inny niż z baniaka. Tu chodzi o
@rtp_diov będę płakać. Bankowo.
Powielanie głupot to mówienie że z beczki jest źle a z baniaczka dobrze. Myślałam że to próbujesz mówić
@Plotkova99: I co to zmienia bo nie kumam? Przy sprzedaży liczysz na jakiś ultra zysk? Zrób zdjęcia albo zostaw fakture, wsadź do instrukcji obsługi z zapisaną datą i przebiegiem i tyle.
Ad1. Możesz zabrać swój olej i swoje filtry do aso. Będzie taniej. Olej tylko musi spełniać normę producenta silnika. W przypadku oleju do Toyoty to A5/B5. W ASO też pracują ludzie też wałki robią.
Ad2. Jakoś wykonania filtra ma znaczenia. Filtr olejowy słabej jakości skręca się i nie spełnia swojego zadania. Widziałem słabej jakości filtry już po 1,5 kkm które w ogóle nie spełniały swojego zadania. Papier z którego jest
@trzaichlac69 co do tego co piszesz że może być olej A5/B5 to się nie zgodzę. Z tego co szukałam do mojego silnika minimum to C2. Kodu silnika nie pamiętam, to 2.0 z dpf. Na pewno A5/b5 nie wystarczy.
Co do normy oleju to źle napisałam. Ten który mamy w beczce 60l ma normę C3. To taki olej
https://www.motul.com/pl/pl/products/8100-x-clean-5w30--2
Kod silnika mogę wyszukać, ale wiem że wymaga C2 minimum.
Komentarz usunięty przez autora