Wpis z mikrobloga

@cytmirka zalewam wrzątkiem 3/4 i resztę dopełniam wodą letnią. Herbata posiada wtedy idealną temperaturę do picia i nie muszę czekać, aż ostygnie.
Myślałem, że każdy kumaty człowiek tak robi. Po co zalewać na maksa wrzątkiem i potem czekać aż wystygnie? Często potem w ogóle zapomina się o herbacie i znajduje się ją już jak ma temperaturę pokojową.
Chyba, że ktoś ma dużo czasu, albo lubi patrzeć jak herbata stygnie, to nie oceniam.
@cytmirka przebijcie moje dziwactwo: stawiam dużo wody w czajniku, parzę 3/4 kubka we wrzątku, potem dolewam zimnej, żeby temperatura była optymalna. W trakcie picia mi stygnie, więc jak wypiję do połowy, to potem dolewam resztę ciepłej wody z czajnika i znowu mam optymalną temperaturę xD
@cytmirka: o a ja piję wrzątek i to dosłownie. Zalewam sobie herbatę, słodzę i pije do śniadanka. Minie może z 10 sekund od zalania i już pierwsze krople dotykają moich warg. Fakt czasem się poparzę lekko ale lubię tak ciepłą herbatkę.
@cytmirka A ja za to nie wypije herbaty w szklance, czemu? Bo za mało.. Dlatego biorę słoik ten wielki 8 tabletek stevi, torebka herbaty zaparzam 2-5 min aż się wszystko rozpuści. A potem zalewam letnią wodą i mam. Inaczej to ja przepraszam ale no nie da się. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cytmirka: całe dzieciństwo tak piłem, nawet miałem własny dzbanek z zimną, przegotowaną wodą w kuchni XD do dziś zresztą wolę zimną herbatę niż ciepłą, chociaż czasem i gorącą wypije
@cytmirka kiedyś dolewałem tak 1/4 zimnej do kubka zawsze miałem w dzbanku przegotowaną, teraz po prostu zalewam całą i zanim zacznę ją pić to już jest taka letnia. Czasem robię sobie w zaparzaczu cały litr i tylko dolewam do połowy kubka i też jest git.
@cytmirka: Jestem dziwny, bo mam kubki 0,7l i nie lubię gorącej, ani zimnej. Zalewam zwykle zioła (melisa, czystek, rumianek itp.) do pełna, a potem przykrywam kubek talerzem, żeby się zaparzyło dobrze. Czekam aż wystygnie i piję po około 30-40 minutach. w ciągu dnia wypijam 3-4 takie kubki (wiadra)
@ExitMan: Jestem od dziecka do tego przyzwyczajona. Tak jak ktoś wyżej napisał- tez miałam specjalny dzbanuszek wystygniętą przegotowaną wodą :D oczywiście jeśli muszę to poczekam aż wrzątek wystygnie ale zazwyczaj w towarzystwie nie proszę o herbatę, bo gorącej nie umiem pic i potem wszyscy miło sobie popijają a ja czekam na zmiłowanie xD
@BDLK_IMPRTR: To się dla mnie podoba
@cytmirka: Jak się pije jakaś minutkę czy sagę czy lorda nelsona z lidla to można od razu wrzątek walić i zagryźć zgaszonym petem. A jak się pije herbatę to w sumie obojętnie, byle się zaparzyła ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak chce się napić na szybko to dolewam, jak nie to czekam aż ostygnie, jak jest gorąco to parze na zimno etc
@cytmirka: To prawie tak jak ja bliźniaczko.Tylko ja po troszeczku przelewam często łyżeczką po kilka łyżeczek, jak Adaś w "dniu świra" do innej pustej szklanki, nazywam ją szklanka przelewanka ( ͡° ͜ʖ ͡°)