Wpis z mikrobloga

@defoxe: @kjut_dziewczynka: sketchup mi pasował właśnie ze względu na prostotę, do moich potrzeb w zupełności wystarczał, np do policzenia ile drewna trzeba na konstrukcję daszku na śmietniku przy domu czy jak ułożyć płyty na chodniku. Próg wejścia w sketchup jest o niebo niższy od tych multikombajnów. Ale patrzę, że ta web wersja wcale nie jest taka tragiczna, nawet robi wrażenie i się nie wywala bez powodu jak ta desktopowa, szczególnie
@fuuYeah: tagowałeś modelowanie3d więc z tej perspektywy napisałem. Sam nie jestem orłem w Freecad i też miałem opory żeby się przestawić. Jednak dosłownie po załapaniu podstaw już można cuda robić. A możliwości jakie on daje to łał! Warto się rozwijać a nie dreptać w miejscu.