Sałatka warstwowa z tuńczyka to must have na święta. Z racji redukcji kalorii (całą rodzinę przestawiam na słodziki i skyry) to zamiast warstwy 100% majonezu dałam mieszankę 60% skyra 40% majonez. Może i smak inny ale przynajmniej białko się zgadza ¯\(ツ)/¯
Nic nie będzie smażonego, więc ryby po grecku nie będzie na stole. Śledzie marynuję w sosach na bazie skyru 0%. Inne ryby tylko pieczone.
@Hannahalla: 3 dni w roku kiedy można sobie bezlitośnie poszaleć z kaloriami a ty wpierdzielasz skyra do sałatki? Przecież to nawet nie smakuje. Jeżeli się trzyma michę w pozostałe dni w roku to w 3 dni nie da rady pogorszyć formy XD Ale jak kto woli, poza tym Wesołych Świąt ʕ•ᴥ•ʔ
Tata jest pacjentem onkologicznym a mama ma cukrzycę, a i sama gruba jestem.
@Hannahalla: czyli robisz to ze względów zdrowotnych, a nie ideologicznych. To się chwali :) Ja tam jednak pozostanę przy majonezie, ale podziel się przepisem, bo wyglada smakowicie
@Hannahalla: sorki za ten komentarz miało być śmieszne, ale wyszło po prostu po chamsku. To dobre z twojej strony że opiekujesz się rodzicami. Wesołych Świąt
@E_li_mi_nator: Stara książka, jeszcze po mojej babci, więc wybacz za plamy :P
Tej cebuli to wystarczy jedna średnia sztuka. Kiedyś kroiłam w bardzo drobną kostkę, od paru lat robię z niej „mus” w malakserze - dzięki temu lepiej przechodzą smaki i jest zwyczajnie smaczniejsza. Na normalną wersję trzeba dać dwie-trzy duże kopiate łyżki majonezu.
Nic nie będzie smażonego, więc ryby po grecku nie będzie na stole. Śledzie marynuję w sosach na bazie skyru 0%. Inne ryby tylko pieczone.
#gotujzwykopem #swieta #gotujzhannah #gzh
@Hannahalla: cieszę się że nie jesteśmy spokrewnieni
@Hannahalla: czyli robisz to ze względów zdrowotnych, a nie ideologicznych. To się chwali :)
Ja tam jednak pozostanę przy majonezie, ale podziel się przepisem, bo wyglada smakowicie
Wesołych Hałabała
@Hannahalla: sorki za ten komentarz miało być śmieszne, ale wyszło po prostu po chamsku. To dobre z twojej strony że opiekujesz się rodzicami. Wesołych Świąt
Tej cebuli to wystarczy jedna średnia sztuka. Kiedyś kroiłam w bardzo drobną kostkę, od paru lat robię z niej „mus” w malakserze - dzięki temu lepiej przechodzą smaki i jest zwyczajnie smaczniejsza. Na normalną wersję trzeba dać dwie-trzy duże kopiate łyżki majonezu.