@wytrzzeszcz: z porad zacząłbym od zastanowienia się, na grzyba Ci to UV w oświetleniu. Jeśli planujesz dezynfekowanie w czasie, GDY NIKOGO TAM NIE MA, to musiałbyś założyć jakieś solidne świetlówki UV-C, do efektów typu "lasce świeci stanik pod bluzką", wystarcza bodajże UVA, choć tu nie jestem pewien.
Ale tak całkiem na serio, to mocno bym radził sobie odpuścić. UV będzie w zależności od tego, co zrobisz, albo bezużyteczne albo szkodliwe. Więc
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
tło:
mam ciemno w "piwnicy" mimo dużych okien i chciałbym zrobić sobie lampę
i ja wiem że można kupić gotowe i zrobione, ale uznałem że zrobię swoje
i teraz takie opcje mam co bym chciał włożyć do niej
RGB (bo czemu nie)
3 odcienie ledów Ciepłe/zimne/i takie se
ale tak sobie myślę jak szaleć to szaleć i może dodać po jednej UV-A UV-B UV-C
czy ktoś ma doświadczenie jak stosować w przestrzeni której żyjemy wspomniane lampy UV jako fragment oświetlenia?
(każdy z kanałów osobno sterowany, ale w ogólności chodzi o jakieś rady czy coś)
@wytrzzeszcz: nie ustawaj w pół drogi, idź na całość, lampa rentgenowska też jest dla ludzi! :D
Ale tak całkiem na serio, to mocno bym radził sobie odpuścić. UV będzie w zależności od tego, co zrobisz, albo bezużyteczne albo szkodliwe. Więc